Post: #110
(27-03-2019, 17:02)Unka napisał(a): Sloninka , zazwyczaj dziekuje sie rodzicom .
No...zależy za co.
Rodzicom mogę dziękować za to ze dali mi życie, że mnie wychowali, wykształcili i zawsze wspierali.
Że dali mi siłę na życie i poczucie ze zawsze mogę na nich liczyć. Za to z pewnością dziękuję.
Ale przecież nie oni dokonywali moich życiowych wyborów. To, że nie trafiłam w swoim życiu na żadnego drania, który by mnie ranił, poniewierał bądź zdradzał, to chyba raczej nie zasługa rodziców....?
Więc czyja?
Moja? Losu? Komu za to powinnam dziękować?
Czyją zasługą jest to ze mam zdrowa śliczna i mądra córkę?
A czyją wina jest to, że moja siostra (mająca tych samych rodziców) ma dziecko z zespołem Downa i...posrane życie od 20 lat?