Post: #56
I masz racje Ferdydurke.Lepiej nie miec z tym nic do czynienia. Szkoda tylko zwierzat 
Unka calkiem mozliwe,ze z czyjegos balkonu cos do ciebie przywedrowalo.Popytaj sie sasiadow czy komus aby jakie myszowate z klatki nie uciekly ? To ty masz trawe pampasowa na balkonie ? Podziwiam,przeciez to wielgachne rosnie.
Moze masz pareczke badylarek ?
one sa bardzo malutkie.
Poszukaj je dobrze na balkonie ,moze uda ci sie je zlapac. To malenstwa,nic ci nie zrobia. Madralinski jak bedzie szybszy od ciebie to sie nimi niestety zajmie

Unka calkiem mozliwe,ze z czyjegos balkonu cos do ciebie przywedrowalo.Popytaj sie sasiadow czy komus aby jakie myszowate z klatki nie uciekly ? To ty masz trawe pampasowa na balkonie ? Podziwiam,przeciez to wielgachne rosnie.
Moze masz pareczke badylarek ?
one sa bardzo malutkie.
Poszukaj je dobrze na balkonie ,moze uda ci sie je zlapac. To malenstwa,nic ci nie zrobia. Madralinski jak bedzie szybszy od ciebie to sie nimi niestety zajmie

"Kiedy patrzę w oczy zwierzęcia,nie widzę w nich zwierzęcia.Widzę istotę żywą.Widzę przyjaciela.Czuję duszę." A.D.Williams