Post: #25
O moim psie juz kiedys pisalem.
Zyl 17 lat, nie pil, nie palil i mozna bylo z nim pogadac.
Jego hobby to bylo zrywanie tapet i kopanie dziur w scianach.
Kiedys mu powiedzialem, ze jak zrobi to jeszcze raz.... to go utopie.
Siedzial w kacie smutny, jakby chcial powiedziec.... nie umiem plywac.
Weterynarz powtarzal jedynie .... ten typ tak ma.
Foxterrier .
Mialem rowniez akwarium.
Ladne , duze z oswietleniem jak na Gdynia Glowna Osobowa.
Tych diskusow, skalarow nie mozna smazyc na masle, wiec ze wzgledow gospodarczych spuscilem wode( po kolejnej podwyzce)
Obecnie jestem dumnym wlascicielem prosiaka.
Ladne stworzenie ze slicznym ryjkiem.
Opiekuje sie nim gospodarz na Kaszubach.
Nie z milosci do natury.
We wrzesniu w mojej chacie bedzie biba i na stol sie cos przyda.
Zaplanowalismy wiec swiniobicie.
Bedzie wodka, beda sledzie i potrzymac za co bedzie.
Jezeli ponownie zdarzy mi sie bezposredni kontakt z natura( rozjade kota lub zajaca) to oczywiscie Wam napisze.
Zyl 17 lat, nie pil, nie palil i mozna bylo z nim pogadac.
Jego hobby to bylo zrywanie tapet i kopanie dziur w scianach.
Kiedys mu powiedzialem, ze jak zrobi to jeszcze raz.... to go utopie.
Siedzial w kacie smutny, jakby chcial powiedziec.... nie umiem plywac.
Weterynarz powtarzal jedynie .... ten typ tak ma.
Foxterrier .
Mialem rowniez akwarium.
Ladne , duze z oswietleniem jak na Gdynia Glowna Osobowa.
Tych diskusow, skalarow nie mozna smazyc na masle, wiec ze wzgledow gospodarczych spuscilem wode( po kolejnej podwyzce)
Obecnie jestem dumnym wlascicielem prosiaka.
Ladne stworzenie ze slicznym ryjkiem.
Opiekuje sie nim gospodarz na Kaszubach.
Nie z milosci do natury.
We wrzesniu w mojej chacie bedzie biba i na stol sie cos przyda.
Zaplanowalismy wiec swiniobicie.
Bedzie wodka, beda sledzie i potrzymac za co bedzie.
Jezeli ponownie zdarzy mi sie bezposredni kontakt z natura( rozjade kota lub zajaca) to oczywiscie Wam napisze.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
