Post: #1285
(22-03-2019, 15:53)Leon 66 napisał(a): Moja dusza spojrzala i powiada tak...
Niektore kochliwe i potrzebujäce
biorä kazdego...
jak leci.
Bo owy
to jedyny na horyzoncie , bo chce jeszcze raz sprobowac ,
bo moze to wreszcie ten .
Nie jest idealny , ale moze da sie go przerobic. ?-
Przymyka sie wiec sliczne oczy na upierdliwy gewizdek osobistego Rauchmelder ..
i idzie w dym..
No ale z innej strony..
Jak nie sklamie ze jest nim, jego muzykä , jego winem zarostem ,oczarowana ,
przepusci szanse .
To co robic ?
Po wypiciu odpowiedniej dawki tego niedobrego czerwonego wina - bierze tego
co sie napatoczyl.
-ogolony czy nie,
zanudzajäcy upierdliwä muzyczkä...
czy nie .
Bo przepusci okazje i bedzie zalowala zapytowywujäc sie miesiäcami --jak dlugo znowu trzeba czekac
na nastepnego,
a czas moi mili nie stoi w miejscu , czas
nieublagalnie ucieka.
Tik , tak...tik, tak....
Tez sobie przyzwolilam rozwinäc powyzsze frazesy. na temat dusz i spojrzen...
jojczysz i jojczysz