Post: #42
Mam różnych znajomych, zarówno tutaj jak i w Polsce.
Jesteśmy w różnych prywatnych sytuacjach. Mężatki, żonaci, rozwiedzeni, wdowy (a nawet jeden wdowiec) oraz tacy, którzy nigdy nie składali przysięg małżeńskich.
Żadna z tych osób nie komentuje mojego stylu i sposobyu życia, nie ocenia, nie daje nieproszonych rad.
Ja rowniez nie robię tego w stosunku do nikogo.
Tylko głupek będzie porównywał swoje życie z życiem kogoś innego i poddawał to ocenie. A jeśli jest to w dodatku obca osoba, nie mająca zielonego pojęcia o tym kogo ocenia, to jest to głupek do kwadratu.
Jesteśmy w różnych prywatnych sytuacjach. Mężatki, żonaci, rozwiedzeni, wdowy (a nawet jeden wdowiec) oraz tacy, którzy nigdy nie składali przysięg małżeńskich.
Żadna z tych osób nie komentuje mojego stylu i sposobyu życia, nie ocenia, nie daje nieproszonych rad.
Ja rowniez nie robię tego w stosunku do nikogo.
Tylko głupek będzie porównywał swoje życie z życiem kogoś innego i poddawał to ocenie. A jeśli jest to w dodatku obca osoba, nie mająca zielonego pojęcia o tym kogo ocenia, to jest to głupek do kwadratu.