Post: #1473
Załoba rodziny, to jeden fragment życia, ale żałoba po śmierci osoby publicznej, która cieszyła się publicznym uznaniem jest dramatem dla całego społeczeństwa, które darzyło osobę zmarłą szacunkiem i uznaniem i chce jakoś to wyraźić.
Trudno o to mieć pretensje! Ostatecznie ci ludzie pięciokrotnie dali temu człowiekowi mandat zaufania i złożyli swój los w jego ręce.
Te kondolecje, to nic innego, jak oddanie mu szacunku!
Do dzisiaj na Pere Lachaise można zobaczyć ćpunów, świeczki i kwiaty na grobie Jima Morrisona, oraz kwiaty i znicze na grobie Szopena.
Podobną rolę jak grób Morrisona odgrywał grób Ryśka Riedla.
Rodzina uznała, to za zbyt męczące i przeniosła resztki Ryśka do innego miasta, gdzie spoczywa anonimowo.
Trudno o to mieć pretensje! Ostatecznie ci ludzie pięciokrotnie dali temu człowiekowi mandat zaufania i złożyli swój los w jego ręce.
Te kondolecje, to nic innego, jak oddanie mu szacunku!
Do dzisiaj na Pere Lachaise można zobaczyć ćpunów, świeczki i kwiaty na grobie Jima Morrisona, oraz kwiaty i znicze na grobie Szopena.
Podobną rolę jak grób Morrisona odgrywał grób Ryśka Riedla.
Rodzina uznała, to za zbyt męczące i przeniosła resztki Ryśka do innego miasta, gdzie spoczywa anonimowo.