Post: #108
jezeli ktos jest tu w beznadziejnej sytuacji, to na pewno nie ja, ja nie wykorzystuje nieznanych mi czlonkow rodziny i nie pisze o nich"prawdy" bo nie jestem tak desperatka,,tonaca desperatka i chwytam sie brzytwy, tzn. nie atakuje dzieci i innych czlonkow rodziny, pokazaliscie sie dzisiaj z waszej "najlepszej" strony, wiedzialam ze jestescie obrzydliwi ale tak obrzydliwi, nie to juz przechodzi moje pojecie, rynsztok, wiec siedzcie sobie sami w tym rynsztoku ja nie bede sie znizac do tego poziomu, ekelhaft