Post: #1510
Diego, ja tez nie zawsze jestem taka aktywna, z Sylwkiem zobacze jeszcze, juz czlowiek nie ma zdrowia balowac co drugi dzien
W tym roku nigdzie nie zapisywalam ,jak posiedze w domu, to tez nic sie nie stanie ,moze cos spontanicznie wymysle, takie nie planowane imprezy sa najlepsze.
Najgorszy jest dojazd do domu, na taxi nawet nie dodzwonisz sie,albo taxi zabieraja z pod nosa.

Najgorszy jest dojazd do domu, na taxi nawet nie dodzwonisz sie,albo taxi zabieraja z pod nosa.