Post: #499
(24-12-2018, 00:19)ferdydurke napisał(a):(23-12-2018, 20:59)iberte napisał(a): Za rok bedziemy( wroc.... bedziecie) znow piec zamulonego karpia, przypalac tlusty bigos i zagladac kaczce w piekarniku w tylek.Propozycja jest beznadziejna!
Bedziecie dzielic sie oplatkiem, kupowac przezenty( oddawac po Swietach rowniez) i tesknic za dobrocia.
Zrobcie sobie Swieta caloroczne i nie musicie czekac caly rok , aby usciskac tesciowa.
Czyz to nie urocza propozycja?
Na tym polega uroda świąt, że raz do roku jesz karpia, makówki, moczkę i jest to coś wyjątkowego.
Nie chce trzymać choinki w domu przez cały rok i scierać kurz z bańiek.
„ Jest taki dzien.... w ktorym gasna wszystkie spory..“
Pomysl, zamiast jednego, mialbys 365 takich dni.
To i kurz na choince mozna strawic.
Fakt, byc dla Ciebie milym caly rok to duchowy wysilek, ale gdyby to bylo mozliwe....
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
