Post: #109
(12-12-2018, 12:54)iberte napisał(a): To jako calosc stanowi dla mnie satyre.Iberte, wczoraj obejrzałem dokument Heino z okazji 80- tych urodzin.
Nie jest to satyra z najwyzszej polki.
Nie moze nia byc, poniewaz splodzil ja Urban.
W odroznieniu od Ferdydurke, nie uwazam ta osobe za bardzo inteligentna.
Ktos kochal sie w Jaruzelskim i Kiszczaku, musial inteligecje zgubic w tramwaju.
Urban byl komunistyczna papuga i to , ze nie nalezal do PZPR nic nie zmienia.
Jedyne za co go lubie ,to jego bezpruderyjnosc.
Padło tam takie zdanie, które menago Heino do niego powiedział:
" Zanim zaczniesz mieć wątpliwości, czy dobrze w życiu wybrałeś, to zajrzyj na swoje konto i jego stan"
To zdanie w pewnym sensie przenosi się na Urbana, który za socjalizmu majątku się nie dorobił, ale za to w kapitalistycznej Polsce stał się milionerem.
Nareszcie mógł pisać bez cenzury - założył tygodnik NIE, który przyniósł mu sukces finansowy.
Robotnicy i katole ponoć tego tygodnika nie kupowali.
Czyli wg. ciebie polska inteligencja zgubiła swoją inteligencje w tramwaju.
Denerwują mnie natomiast katole, które śmiały się z dowcipu o bateryjkach i Breżniewie, kiedy ten sam dowcip stał się aktualnym w stosunku do JP2, to nie było to już dowcipne, tylko stało się obrazą majestatu głowy państwa.
Niezapomnianym pozostanie dla mnie komentarz Urbana, po tym jak dowiedział się o tym, że Wałęsa napisał książkę.
"Jest to mi pierwszy znany przypadek, gdzie człowiek, który żadnej książki nie przeczytał, książkę napisał"
Czy Urban kochał Jaruzelskiego i Kiszczaka? Wątpie w to!
Myślę, że kierowała nim niechęć do Solidarności i do ich działania.
Ja też mam do dzisiaj niechęć do Solidarności, a Jaruzelskiego i Kiszczaka nie kochałem.