Post: #28
(15-11-2018, 13:47)Majami napisał(a): Chcesz fachowo to masz:
1.w łazience uzywamy chemii róznego rodzaju , matowe kafle nie sa na nia odporne. Impregnaty na nie niewiele pomagaja.
2. widac na nich kazdy paproszek
3.trzeba wiecej wysiłku do utrzymania go w czystosci
To ja nie wiem co to za plytki .
Mam w lazience na podlodze matowe jasne , na przedpokoju ciemne i w kuchni tez jasne .
Impregnowane juz byly kupione .
Myje je czym popadnie .
Na scianach mam z polyskiem i po umyciu musze je polerowac bzw. sciagac resztki wody takim gumowym Dings Bums.

Paproszkow tez nie widze , ale mze ja slepa juz jestem.
(15-11-2018, 13:26)iberte napisał(a): Z ta parasolka to nawet ladnie.
Ja jeszcze ze Sparkassy nawet balonika nie dostalem, wiec nie stac mnie na takie ozdoby.
Z ta sasiadka to tylko fantazje.
Kazdy je ma.
Przyznaj sie Unka....,
Drugi raz sie rozwodzic nie bede, wiec chaty juz zmienie.
Kuchnie robil mi rodak i oczywiscie spieprzyl.
Tydzien musial poprawiac.
Lazienke zlecilem okupantom i ci twierdza, ze matowe do lazienki to katastrofa.
Problem w tym, ze mi sie wlasnie matowe podobaja.
Wielu twierdzi, ze matowe nie, ale tak rzeczowo, to nikt nic nie powie....
Nie lubie plastikowych kwiatow .
No przeciez wiem , ze zartujesz / fantazjujesz.
Po co mam sie przyznawac ? Przeciez ja juz dalej fantazjowalam niz Ty :p
A wiadomo czy nie bedziesz sie drugi raz rozwodzil?
Niech nie wroza katastrofy , tylko impregnowane plytki daja i rob jak Ci sie podoba .
Najwyzej wezmiesz sobie , jak slonina radzi pania do sprzatania .
Zreszta na starosc i tak paproszkow nie dojrzysz .