Post: #34
Ferdydurke,
nie pamietam kiedy przestalem pic mleko matki.
Ale pamietam, ze od tego czasu zaczalem jesc karpia w Wigilie..
Nikt mnie nie pytal, czy lubie i czy mi smakuje?
Cala Polska jadla, wiec musial byc pyszny....
Jadlem karpia pieczonego, karpia smazonego, karpia gotowanego, karpia w galarecie, zupe z karpia, karpia na zimno, karpia na cieplo.
Ja sie dziwie, ze w sprzedazy nie bylo jeszcze pasztetu z karpia, rosolu z karpia, krakowskiej z karpia.
Jadlem karpia za Gierka, jadlem karpia za Jaruzelskiego....
Nie pamietam kiedy pierwszy raz bylem pijany, ale pamietam ze napewno jadlem wowczas karpia....
Karp byl taka pysznoscia narodowa, ze kilka razy kojarzyl mi sie z kacem...
Natury ludzkiej do konca zbadac sie nie da, tak wiec pytanie..... dlaczego ludzie sobie to robia? .... pozostanie bez odpowiedzi.
nie pamietam kiedy przestalem pic mleko matki.
Ale pamietam, ze od tego czasu zaczalem jesc karpia w Wigilie..
Nikt mnie nie pytal, czy lubie i czy mi smakuje?
Cala Polska jadla, wiec musial byc pyszny....
Jadlem karpia pieczonego, karpia smazonego, karpia gotowanego, karpia w galarecie, zupe z karpia, karpia na zimno, karpia na cieplo.
Ja sie dziwie, ze w sprzedazy nie bylo jeszcze pasztetu z karpia, rosolu z karpia, krakowskiej z karpia.
Jadlem karpia za Gierka, jadlem karpia za Jaruzelskiego....
Nie pamietam kiedy pierwszy raz bylem pijany, ale pamietam ze napewno jadlem wowczas karpia....
Karp byl taka pysznoscia narodowa, ze kilka razy kojarzyl mi sie z kacem...
Natury ludzkiej do konca zbadac sie nie da, tak wiec pytanie..... dlaczego ludzie sobie to robia? .... pozostanie bez odpowiedzi.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
