Post: #44
(24-07-2018, 19:29)Belladonna napisał(a): Iberte, odpowiem Ci jak Helen - ja nie musze nikomu prac mozgu, wiekszosc ma juz je tak wyprane, ze nie widza rzeczywistosci, jaka jest, tylko film wlasnych ukondycjonowanych mysli.
Nie ja bujam w abstrakcyjnych teoriach, tylko ty nie widzisz swiata realnie, bo nie potrafisz postawic znaku zapytania nad wlasnymi przekonaniami i sprobowac innych tokow myslowych, ktore byc moze obnazylyby niewiedze o zyciu.
Przekonania nie sa rzeczywistoscia.
Ja tu akurat opieram sie na logicznym mysleniu w polaczeniu z doswiadczana rzeczywistoscia.
Jesli chodzi o logiczne myslenie, to zyje z tego i to niezle, a wiec nie jest to wielkosc abstrakcyjna, tylko cos bardzo wymiernego.
Tak apropos to czesto wieksze szanse na zrozumienia maja ci, ktorzy mniej wierza w ksiazkowa wiedze.
No i jeszcze jak poprzednio - nie musisz rozumiec, da sie zyc i bez rozumienia.
Takze przedwczoraj bylo dzisiaj, a dzis ono tylko mysla w glowie. Dzis nie jestes w stanie byc w pojutrze, pojutrze bedzie dzis a dzisiejsze dzis bedzie nazwane teraz przez mysl w Twojej glowie "przedwczoraj".![]()
Jesli chodzi o Newtona, to usiadz najlepiej pod jablonka, moze spadnie Ci na glowe jablko i nagle doznasz olsnienia.![]()
Tylko patrzac bez gotowych schematow myslowych jest sie (przy odrobinie szczescia) w stanie zauwazyc i zrozumiec cos nowego.
Drugiej czesci nie zacytowalam, bo juz pierwsza jest dla wiekszosci niezrozumiala, choc tak prosta - widac za prosta.
Ale juz Schiller powiedzial - Einfachheit ist das Resultat der Reife.
Zrozumienie tej drugiej opiera sie na zrozumieniu tej pierwszej.
Jesli ten warunek nie jest spelniony, to ma to za skutek komentarze na tym poziomie, jaki Ty wlasnie oddales - z pozycji czlowieka na autopilocie, czyli z Flatlandu.
No ale plus dla Ciebie, ze chociaz pogoolowales. Moze jednak chciales cos zrozumiec...
Tak, ta cala mysl JEST recepta na ZYCIE duzymi literami.
Bella,
zgodnie ze swoimi upodobaniami napisalas duzo.
Skoro tak lubisz Schillera i odkurzasz jego mysli,to proponuje odpowiedziec na pytanie:
"Was ist der langen Rede kurzer Sinn?"

Oczywiscie, ze siegnalem do Google.
Sadze, ze zaden osadzony w rzeczywistym zyciu czlowiek, dla ktorego dzisiaj jest dzis, a jutro jest jutro i niedziela nie jest poniedzialkiem(chyba, ze jest "wczorajszy") nie zna wszystkich madrych mysli klechy z Tybetu.
Sadze rowniez, ze gdyby Tobie wylaczyc WLAN, to rowniez Twoja chec propagowania "madrych" mysli (bez pomocy Google-Academy) zostanie bezlitosnie ogolocona.
To jednak jedynie moje przypuszczenia i nie chce byc posadzony o zlosliwosc.
Jezeli chodzi o Newtona, to zamiast wysylac mnie do sadu pachnacego jablkami, moglas chociaz namiastke swej umiejetnosci logicznego myslenia przekazac nastepnemu pokoleniu.
Do samej tresci sie nie odnosze, poniewaz jak juz wspomnialem napisalas duzo.....i nic poza tym.
Wypadalo cos odpowiedziec, wiec to zrobilem

...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
