Post: #7
Iberte, spożywanie narkotyków, alkoholu i wyrobów tytoniowych może się odbywać w świetle prawa i nie ma to nic wspólnego z prawkiem do kierowania pojazdem.
Można wymagać od prowadzącego, by był trzeźwy, nie był na rauszu, kiedy zasiada za kierownicą, ale nie można kontrolować czasu wolnego.
Niektóre prawa przypominają czasy PRL-u gdzie za posiadanie aparatury do pędzenia mogłeś wylądować w kiciu.
To jest mniej więcej tak, jakby ciebie skazano za potencjalny gwałt, bo "narzędzie" do gwałtu posiadasz
Oficjalna dystrybucja narkotyków gwarantowałaby wysoką jakość produktu , oraz wpływy kasy do fiscusa, a nie w kryminalne kanały.
Jednym słowem ucięto by źródło dochodu dla wielu mafii i terorystów, a zyski wpływałyby do wspólnej kasy.
Od ponad 200 lat ludzie w Europie ćpają i żadne obostrzenia ich od tego nie odwiodły, więc po co ten cały sentymentalno-moralny kamuflaż?
Można wymagać od prowadzącego, by był trzeźwy, nie był na rauszu, kiedy zasiada za kierownicą, ale nie można kontrolować czasu wolnego.
Niektóre prawa przypominają czasy PRL-u gdzie za posiadanie aparatury do pędzenia mogłeś wylądować w kiciu.
To jest mniej więcej tak, jakby ciebie skazano za potencjalny gwałt, bo "narzędzie" do gwałtu posiadasz

Oficjalna dystrybucja narkotyków gwarantowałaby wysoką jakość produktu , oraz wpływy kasy do fiscusa, a nie w kryminalne kanały.
Jednym słowem ucięto by źródło dochodu dla wielu mafii i terorystów, a zyski wpływałyby do wspólnej kasy.
Od ponad 200 lat ludzie w Europie ćpają i żadne obostrzenia ich od tego nie odwiodły, więc po co ten cały sentymentalno-moralny kamuflaż?