Post: #501
(09-01-2018, 14:52)Majami napisał(a): I tym sposobem obalmy kolejny durny mit o tym ....że synowa musi uwielbiac swoja tesciową.Czyli ja madra tesciowa nie bede , bo nie mam zamiaru sie wycofywac .
Nie musi bo ?...nie tesciową obejmuje jej relacja z synem .
Madra tesciowa po prostu nie bedzie się wtracała i wycofa się.
Po " wykonaniu " roli matki przychodzi czas by sobie znalezc inne zajecia.
O roli ojca sie nie wypowiadam bo to nie moje poletko.
Sa tu tatusiowie którzy doskonale sobie poradzą.
Ba! Mam nawet nadzieje , ze pokocham moja synowa tak , jak corke .
Kiedy nastepuje to wykonanie roli matki?