Post: #453
(08-01-2018, 14:53)phoenix napisał(a): Spotkaliśmy się po wielu latach, kiedy każde z nas miało już "poukładane" życie.
Powiedział wtedy, że jego życie jest do bani i żałuje, że był taki...durny.
A durny był, bo....sie bał. Bal sie odrzucenia, bo ja ponoc dawałam za małe "sygnaly".![]()
I on, chłopak po samochodowce (technikum samochodowe we Wrocławiu było w tamtych czasach dosyć elitarna szkoła...to moja opinia) bał sie odrzucenia przez studentkę, w dodatku atrakcyjną i inteligentną.
Ano....
tak to u niektórych wygląda to życie tu i teraz
W teorii silni, w czynach...cieniasy z kompleksami
Zielonka, a dlaczego ty kobieta mocna i wyemancypowana nie wziełaś tego w swoje ręce?

Ja przypominając sobie moją młodość prawie zawsze byłem brany przez kobiety. To one robiły ten pierwszy krok.
One wiedziały czego chcą i potrafiły o to zawalczyć.
