Post: #446
(08-01-2018, 19:02)ferdydurke napisał(a):tego nie wiem. wiem za to, ze sposób w jaki się komuś przekazuje tę wiedze też czasem ma znaczenie. Jak naukę zaczniesz od: ty debilu... to efekt może być wiadomy...(08-01-2018, 12:35)egle napisał(a): Ferdydurke piszecie chyba o dwóch różnych rzeczach. To, co my zrobimy z ta wiedzą, to rzeczywiscie jest osobny temat. I to jest dopiero efekt koncowy, a w procesie calego mechanizmu, rowniez jest miejsce na słuchanie innych.Egle, widocznie jestem kiepskim docentem
Może jedynie Twoja wiedza na dany moment wydaje sie malo przydatna albo sprzedajesz to w zły sposób?![]()
Wiedza byłaby nieprzydatna, gdybym po jakimś czasie nie słyszał " Czemu ja cię nie posłuchałam / posłuchałem?!"
Czasem mam wrażenie, że ludzie widzą w dobrych radach innych, tylko złą stronę - doradca im źle życzy, lub on sam coś spieprzył, do czego nie chce się przyznać.
jest rzeczywiście jednak tak, że czasem w dobrych radach widzimy chęć zaszkodzenia nam.
jednakże zobacz ile ludzi chce polegać na doświadczeniu innych. Internet aż kipi od tego. Budujesz dom? wchodzisz na forum i pytasz. Kupujesz auto? wchodzisz na forum i pytasz...szukasz pracy... itd...
może więc kwestia, że doświadczenie obcego jest cenne, a od przyjaciele fałszywe??

(08-01-2018, 21:32)Freddy napisał(a):(08-01-2018, 16:45)egle napisał(a): Nie zawsze warto sie uczyc na wlasnych bledach. Do pełnej wody kałuży mozna by sie przekonac ze przemoczymy nogi, ale do ognia??
egle,
jasna sprawa. Ja tez nie wpycham gwozdzia w kontakt bo ktos mo powiedzial, ze jak to zrobie to mnie prad kopnie.
Moze i kopnie, moze nie kopnie ale w tym wypadku wole na zimne dmuchac ;-)))
o właśnie... to mi przypomniało, jak podchodziłam do egzaminów zawodowych. Koleżanka, która dwa dni wcześniej do nich podchodziła, opowiedziała mi o jednym z egzaminujących i jego konikowym pytaniu, bez którego nikt z sali nie wyszedł... ja jednak uznałam, że w ten kontakt sama włozę paluchy i się przekonam czy kopie... kopnęło na cały rok... tyle musiałam czekać do następnych egzaminów, a pytanie rzeczywiście padło
