Post: #445
(08-01-2018, 20:54)phoenix napisał(a): Moge smialo powiedziec, ze w moich rodzicach mialam i mam(oby jak najdluzej) prawdziwych przyjaciolMyślę, że jest to najnormalniejsza rzecz pod słońcem, smutne by było gdyby było inaczej.
(08-01-2018, 21:26)iberte napisał(a): Ferdydurke,Przypuszczam, że raczej rzucisz się w lodowatą wodę, by go ratować przed utopieniem się!
ja ma jedno dziecko,ktore ma piec nastawien i 150 pomyslow na zycie.
Po 10 semestrze....przestalem liczyc.
Przeciez go nie utopie...
Po tym gdy praktyke zrobil w mojej firmie,widze swiatelko w tunelu.
Jednak czy to nie jest swiatlo pociagu co jedzie z przeciwka....pewien nie jestem.

Ja zrobiłbym to samo!
