Post: #403
A gdzie to po dyskotekach w Radomiu hasalas?
Mnie ominely wszelkie "spiecia ".
Nie slyszalam o zadnych Hanysach , do momentu , kiedy odwiedzilam z siostra jej chlopaka na Slazku .
W kolejce na postoju taksowek , poprosil , zebysmy sie nie odzywaly , bo obawial sie zaczepek ze strony chlopakow tam stojacych .
Bylam w szoku .
Mnie ominely wszelkie "spiecia ".
Nie slyszalam o zadnych Hanysach , do momentu , kiedy odwiedzilam z siostra jej chlopaka na Slazku .
W kolejce na postoju taksowek , poprosil , zebysmy sie nie odzywaly , bo obawial sie zaczepek ze strony chlopakow tam stojacych .
Bylam w szoku .