Post: #80
jasne, ze pijemy mniej, ale może częściej niż innym nacjom zdarza nam się "dobijać wszelkich interesów" przy wódce?
z tym paleniem mobbing jak nic! i niech japy nie drą inni, że ich trują. Przecież mogą poszukać innej knajpy, innego przystanku, innej pracy. itd... to jednak nie wyjaśnia, dlaczego utarło się, że Polak to pijak a nie ... palacz...
pomyślałam sobie jeszcze, ze za wszystko winna jest nasza z dziada pradziada pielęgnowana tradycja manufaktury alkoholowej, ale pojedziesz do takiej Finlandii i już cienko również w tym się prezentujemy....
z tym paleniem mobbing jak nic! i niech japy nie drą inni, że ich trują. Przecież mogą poszukać innej knajpy, innego przystanku, innej pracy. itd... to jednak nie wyjaśnia, dlaczego utarło się, że Polak to pijak a nie ... palacz...
pomyślałam sobie jeszcze, ze za wszystko winna jest nasza z dziada pradziada pielęgnowana tradycja manufaktury alkoholowej, ale pojedziesz do takiej Finlandii i już cienko również w tym się prezentujemy....