Post: #5
(29-11-2017, 02:15)phoenix napisał(a): I slusznie masz te watpliwosci. Poniewaz w twoim przypadku nie bylo ono lepsze.CO PRAWDA robię błędy w jezykach: polskim i niemieckim, ale nie pouczam innych tak jak ty, która wali takie byki, że świat się śmieje, ale w swej próżności robisz za nauczycielkę by się dowartościować .
Twoja znajomosc jezyka polskiego [jak na czlowieka z wyzszym wyksztalceniem czasow PRL-u] jest mocno slaba.
Ortografie i interpunkcje ma lepiej opanowana moja corka, ktora tutaj sie urodzila.
Nie zna coprawda zasad dynamiki Newtona, chyba nawet nie wie ile ich jest....ale to efekt edukacji w niemieckim gimnazjum, zreszta renomowanym
za to jezyk polski poznala dzieki rodzicom i uczeszczaniu na polskie" komplety" 1x w tygodniu, po zajeciach w niemieckich szkolach


Zielonka daj se spokój z twoim kompleksem niezaczętych i nieskończonych studiów!

Ciesz się z tego, że twoja córa włada językiem polskim lepiej ode mnie, tak jak ja się cieszę z tego, że moja córa włada językiem niemieckim lepiej od 95% tutaj urodzonych Niemców




Pisz na temat i staraj się swój mit o fantastycznym wykształceniu w PRL-u obronić ;=))