Post: #47
Jak czytam Flo, to tak sobie myślę...ile w tych całych świętach przyjemności, a ile obowiązku i trochę nawet...stresu
Wyjazd do Polski no bo....święta.
Będą prawdopodobnie korki, długa i niełatwa droga.
Potem "latanie" po rodzinie i...obżarstwo, o którym już coś wspominałam.
I do tego z tyłu głowy gdzieś wciąż myślenie, że kociaki zostały same

Wyjazd do Polski no bo....święta.
Będą prawdopodobnie korki, długa i niełatwa droga.
Potem "latanie" po rodzinie i...obżarstwo, o którym już coś wspominałam.
I do tego z tyłu głowy gdzieś wciąż myślenie, że kociaki zostały same
