Post: #1217
(15-11-2017, 23:08)Luce 2 napisał(a): No wlasnie Renia badz obiektywna....a jednak wchodzisz na nasz watek i czytasz od dechy do dechyO powaznych tematach tez rozmawiamy i to dosc czesto. Nasz watek to luzna rozmowa,kiedy chcemy zaczynamy cos powaznego a kiedy mamy ochote to piszemy do smiechu. Wielokrotnie pisalismy ,ze jestesmy jak dobrzy znajomi spotykajacy sie np w kawiarni przy kawie przy lampce wina i bajdurzymy sobie o wszystkim i o niczym. Czy to tak trudno sobie wyobrazic ?Pytamy ot po prostu co u ciebie co u mnie......kazdy moze sie dosiasc i wypic z nami filizanke herbaty. Zycie w okolo bombarduje nas okropnosciami i tymi wszystkimi "waznymi" sprawami. Ja chce odpoczac i prosze ,zebys mi tego spokoju nie macila.
Niestety Reniu ,czytam twoj watek tak jak i ty nasz. Jestes bardzo niegrzeczna albo rzeczywiscie cierpisz na brak poczucia humoru.
Tak Reniu wlasnie rozmawiamy o prozaicznych sprawach i jesli to ci sie w glowie nie miesci to ja juz nic na to nie poradze
......alez poradze! Nie czytaj naszego watku
ładnie! a nawet bardzo ładnie... a najbardziej podoba mi się określenie bajdurzymy sobie...

gdyby większość miała tak plastyczny język, może i więcej rozmawiających by tu było???
(15-11-2017, 20:59)Leon 66 napisał(a): Renia , co tu duzo owijac w bawelne, w momencie osiedlenia sie za granica, wyparlas sie Polski .
Mieszkasz od+- 30 w Niemczech, tu oplacalas i oplacasz nadal swoje skladki,
ubezpieczalnie, Finanzamt , tu dostajesz Rente.
(...)
Milego wieczoru.
a ja się nie zgadzam z tym wypieraniem się. mieszkamy, gdzie nam lepiej. Płacimy podatki, tam gdzie pracujemy. Dość logiczne i co to ma wspólnego z tym, co w sercu?
Polacy nie są jedyni, co są przywiązani do swojej ojczyzny. Mam wielu sąsiadów z Rosji. Oni częściej oglądają ruską telewizję, głosowali na AFD i nie zgadzają się z opinią, że Putin to dyktator. Żaden nie wraca jednak do kraju, bo tu mają lepiej, to nie zmienia faktu, że kiedy robią grilla i rozmawiają w swoim języku, to możesz usłyszeć, jak zażarcie bronią tych czy innych poglądów. Także Krym ich mocno podzielił, a przecież nie mieszkają tam, niektórzy nawet rodzin tam już nie mają, bo wszystko od którego pokolenia tutaj w Niemczech siedzi.
nie wyprzemy sie swoich korzeni. Możemy jedynie oddychać spokojnie, ze nas pewne szaleństwa obecnej władzy nie dotyczą albo cieszyc się, że ewentualnie mamy gdzie wrócić, jeśli pójdzie coś nie tak. To jednak mimo wszystko dla większości, sytuacja polityczna w Polsce nie pozostaje obojętna..