Post: #643
(01-11-2017, 02:20)iberte napisał(a): Ty Ferdydurke jestes tak w sobie zakochany, ze chyba codziennie przed wyjsciem do pracy...... sam sobie buzi dajesz.
Iberte, znasz stare niemieckie powiedzenie - "Wenn jeder an sich denkt, dann ist an alle gedacht" ? Also?
Iberte napewno się sobą nie brzydzę, ale do samouwielbienia jest mi bardzo daleko.
Jestem dojrzałym facetem, mam wnuki, mam ustawione w życiu dzieci, mam prace, mam grono znajomych których lubię i cenię ( ilość przestała być wartością ), mam świadomość tego kim jestem, skąd pochodzę, co mi się w życiu udało, a co spieprzyłem.
Czy z tych powodów mam udawać nieszcześliwego, by innych uszczęśliwiać?
Lubię swoje życie pomimo wielu przeciwności, które za mną łażą.
Nie mam zamiaru grać roli św. Aleksego, by was uszczęśliwiać.

P.S.
Nie mam w repertuarze modlitwy Polaka -
https://www.youtube.com/watch?v=V2sedTLIRWU