Post: #485
Poczytałem, a właściwie przeleciałem temat po łebkach, bo nie ma co czytać.
Temat zdołował totalnie Uzi - wklejając muzykę Bonny M.
Kobietka może być jędrna młoda i ładna, ale kiedy reprezentuje IQ na granicy 60, to co z nią robić?
Znam kobiety, które podbiegają pod 70-tkę i nadal są atrakcyjne i gdybym musiał wybierać pomiędzy wytatułowaną jędrną i młodą BLONDYNKą, to wybieram tę starszą - na spadek nie oczekuje.
Dlaczego odmawiacie tego wyboru innym facetom?
Dlaczego 40 latek nie może z pełną świadomością wybrać sobie kobiety 10 lat starszej od siebie?
Aha! By ukrócić wszelkie Wasze spekulacje - moja partnerka jest ode mnie 10 lat młodsza! ;=)))
Temat zdołował totalnie Uzi - wklejając muzykę Bonny M.
Kobietka może być jędrna młoda i ładna, ale kiedy reprezentuje IQ na granicy 60, to co z nią robić?
Znam kobiety, które podbiegają pod 70-tkę i nadal są atrakcyjne i gdybym musiał wybierać pomiędzy wytatułowaną jędrną i młodą BLONDYNKą, to wybieram tę starszą - na spadek nie oczekuje.
Dlaczego odmawiacie tego wyboru innym facetom?
Dlaczego 40 latek nie może z pełną świadomością wybrać sobie kobiety 10 lat starszej od siebie?
Aha! By ukrócić wszelkie Wasze spekulacje - moja partnerka jest ode mnie 10 lat młodsza! ;=)))