Post: #17
Czy ten ksiądz prowadził "hulaszczy" tryb życia? - Te informacje zdobyłeś gdzieś, czy sam wymyśliłeś?
Skąd to pytanie o wydawaniu wygranej na kobiety i seks? - Czy ten ksiądz wydawał na kobiety i sex, czy to tylko Twoja plotkarska insynuacja?
Skąd masz informacje, że ten konkretnie ksiądz nie żył skromnie?
Nie pisz o biskupie z Limburga, tylko trzymaj się tematu i pisz konkretnie o tym księdzu któremu skradziono 2 mln.
Nie pisz w moim imieniu "co księża polskiego kościoła", bo piszemy tu o jednym księdzu i piszę: Może wygrał, może dostał spadek... Piszemy w trybie przypuszczającym.
Próbuję zwrócić uwagę i podkreślić, że nie wiemy skąd miał pieniądze, wiemy jedynie, że mu te pieniądze skradziono.
To Cię razi, bo Ty próbujesz księdza opluć nie znając go i nic o nim nie wiedząc. Insynuujesz, że ksiądz musiał być kombinatorem, hulaką i babiarzem, nie mając żadnych podstaw do takich twierdzeń.
Taka nienawiść wyłazi z Ciebie i najwyraźniej sprawia Ci przyjemność.
Zwracam Ci także uwagę na fakt, że ja nie jestem obrońcą "polskiego katolicyzmu", o polskim, ani o żadnym katolicyzmie nic nie pisałem, nie broniłem go i nawet katolikiem nie jestem. Tak więc Twoje twierdzenia o mojej obronie katolicyzmu są z palca wyssane.
Nawet tego księdza nie bronię, zwracam tylko uwagę czytelnikom, że jeśli NIE WIEMY, to nie osądzajmy. Oczekuję odrobinę przyzwoitości od ludzi.
Nie jesteś nierozgarnięty, żeby tych swoich "przejęzyczeń", pomyłek i insynuacji nie zauważać, a więc robisz to rozmyślnie. Widać natura u Ciebie taka, albo na starość zgorzkniałeś. (Chwała Bogu nie stałeś się nudny!).
- Z natury lubisz opluwać ludzi, czy to tak jakoś niechcący samo z Ciebie wychodzi?
- Czy Twoim guru nie jest Jerzu Urban?
Minęliśmy się z Freddym, ale tak bywa. Taka różnica, że ja jako - jak to nazwałeś - stary nudziarz, napisałem ciut więcej.
Skąd to pytanie o wydawaniu wygranej na kobiety i seks? - Czy ten ksiądz wydawał na kobiety i sex, czy to tylko Twoja plotkarska insynuacja?
Skąd masz informacje, że ten konkretnie ksiądz nie żył skromnie?
Nie pisz o biskupie z Limburga, tylko trzymaj się tematu i pisz konkretnie o tym księdzu któremu skradziono 2 mln.
Nie pisz w moim imieniu "co księża polskiego kościoła", bo piszemy tu o jednym księdzu i piszę: Może wygrał, może dostał spadek... Piszemy w trybie przypuszczającym.
Próbuję zwrócić uwagę i podkreślić, że nie wiemy skąd miał pieniądze, wiemy jedynie, że mu te pieniądze skradziono.
To Cię razi, bo Ty próbujesz księdza opluć nie znając go i nic o nim nie wiedząc. Insynuujesz, że ksiądz musiał być kombinatorem, hulaką i babiarzem, nie mając żadnych podstaw do takich twierdzeń.
Taka nienawiść wyłazi z Ciebie i najwyraźniej sprawia Ci przyjemność.
Zwracam Ci także uwagę na fakt, że ja nie jestem obrońcą "polskiego katolicyzmu", o polskim, ani o żadnym katolicyzmie nic nie pisałem, nie broniłem go i nawet katolikiem nie jestem. Tak więc Twoje twierdzenia o mojej obronie katolicyzmu są z palca wyssane.
Nawet tego księdza nie bronię, zwracam tylko uwagę czytelnikom, że jeśli NIE WIEMY, to nie osądzajmy. Oczekuję odrobinę przyzwoitości od ludzi.
Nie jesteś nierozgarnięty, żeby tych swoich "przejęzyczeń", pomyłek i insynuacji nie zauważać, a więc robisz to rozmyślnie. Widać natura u Ciebie taka, albo na starość zgorzkniałeś. (Chwała Bogu nie stałeś się nudny!).

- Z natury lubisz opluwać ludzi, czy to tak jakoś niechcący samo z Ciebie wychodzi?
- Czy Twoim guru nie jest Jerzu Urban?

Minęliśmy się z Freddym, ale tak bywa. Taka różnica, że ja jako - jak to nazwałeś - stary nudziarz, napisałem ciut więcej.
