Post: #11
(24-09-2017, 10:50)Renia napisał(a): To nie chodzi kto ma racje bo to nie wy sadzicie ale u Miecznika wyczuwam lekka solidarnosc z panami gwalcicielami.Nikt nie gwalci w miejscu publicznym tylko w czterech cianach wiec o swiadkow trudno.Jezeli kobieta zglasza gwalt to przede wszystkim lekarz musi ja zbadac.Biora probki do analizy i najczesciej to jest dowod.Nie wierze,zeby w krwi nie znalezli sladow pigulki gwaltu skoro mozna okreslic ile alkoholu bylo we krwi.
Statystyki to nie sa wiarygoddne dane.Gwalty zdazaja sie tez w rodzinie.Ojciec gwalci corke i ona nie pojdzie na policje i nie zakabluje wlasnego taty.Problem gwaltu zaczyna byc problemem powszechnym.Co sie dzieje z mezczyznami.Kto gwalci?
Brzydki i biedny czy to jest jakies zboczenie bez wzgledu na status?A moze to wina kobiet,ze nie chca miec mezow czy partnerow. Gdzie jest pies pogrzebany?
Zadziwia mnie twoje pytanie.