Post: #58
Powrócę do tego co napisałem trzy miesiące temu. Polska repra jest obecnie mocna i pomimo porażki z Danią zakwalifikuje się na mistrzostwa świata i to zakwalifikowanie będzie na długie lata łabędźim spiewem polskiej piłki kopanej.
Młodzieżowe reprezentacje nie osiągneły nic nawet grając u siebie w domu.
Reprezentacja, która dzisiaj weszła na boisko w Kopenhadze za rok będzie miała śr.wieku 30 lat.
Będzie miała doświadczenie, ale czy jest w stanie fizycznie wytrzymać taki turniej jak MS?
Dla tych ludzi to ostatnia szansa by coś wygrać i zapisać się w annałach polskiego fussballu.
Potem nastąpi spadek polskiej piłki do drugiej piędziesiątki rankingu światowego footballu.
Najlepszym przykładem beznadziejnej polskiej mentalności piłkarskiej jest Kapustka, który technicznie jest perełką piłkarską, co udowodnił na ostatnich ME, ale chytry i głupi menago sprzedał go do mistrza Anglii, gdzie nie miał żadnych szans na to by grać i się rozwijać. Ile ten rok bez gry kosztował widać po składzie FC. Freiburg gdzie Kapustka próbuje się znowu odnaleźć. Pomimo to nie udało mu się w dwóch pierwszych meczach zmieścić w drużynie ligowej nawet na ławce rezerwowych. Joachim Streich jest moim zdaniem najlepszym trenerem Bundesligii jaki mógł się Kapustce przydażyć.
Czy on z tej szansy skorzysta, czy też skończy jak Klich w drugiej niemieckiej lidzie, gdzie pieniądze są dobre, ale różnica poziomu jest duża, pokaże czas.
W przyszłym roku polska repra ma szansę powtórzyć sukces Portugalczyków z ME, a Lewy zastąpić CR7 jako piłkarz globu. Czy im się to uda?
Młodzieżowe reprezentacje nie osiągneły nic nawet grając u siebie w domu.
Reprezentacja, która dzisiaj weszła na boisko w Kopenhadze za rok będzie miała śr.wieku 30 lat.
Będzie miała doświadczenie, ale czy jest w stanie fizycznie wytrzymać taki turniej jak MS?
Dla tych ludzi to ostatnia szansa by coś wygrać i zapisać się w annałach polskiego fussballu.
Potem nastąpi spadek polskiej piłki do drugiej piędziesiątki rankingu światowego footballu.
Najlepszym przykładem beznadziejnej polskiej mentalności piłkarskiej jest Kapustka, który technicznie jest perełką piłkarską, co udowodnił na ostatnich ME, ale chytry i głupi menago sprzedał go do mistrza Anglii, gdzie nie miał żadnych szans na to by grać i się rozwijać. Ile ten rok bez gry kosztował widać po składzie FC. Freiburg gdzie Kapustka próbuje się znowu odnaleźć. Pomimo to nie udało mu się w dwóch pierwszych meczach zmieścić w drużynie ligowej nawet na ławce rezerwowych. Joachim Streich jest moim zdaniem najlepszym trenerem Bundesligii jaki mógł się Kapustce przydażyć.
Czy on z tej szansy skorzysta, czy też skończy jak Klich w drugiej niemieckiej lidzie, gdzie pieniądze są dobre, ale różnica poziomu jest duża, pokaże czas.
W przyszłym roku polska repra ma szansę powtórzyć sukces Portugalczyków z ME, a Lewy zastąpić CR7 jako piłkarz globu. Czy im się to uda?