Niemieckie odszkodowania wojenne dla Polski,

czyli jak działa zasłona dymna! By odwrócić uwagę polskiego społeczeństwa od wrażliwego tematu jakim było zawładnięcie wymiaru sprawiedliwości przez pisuar, odgrzano starą potrawę, którą każdy Polak lubi, niezależnie od wiary i orientacji politycznej - Niemieckie reparacje dla Polski za II wojnę światową. 
Przy tym temacie wszyscy Polacy są zgodni - Niemcy powinni płacić!
Poseł pisuaru Arkadiusz Mularczyk ogłosił światu, że sejmowa analiza na temat reparacji będzie gotowa do 11 sierpnia i zostanie wcielona w życie - czyli polskie żądania zostaną skierowane do Berlina. 
Dzisiaj znowu będziemy przeżywać Traumę 1 września sprzed 78 lat, pomimo że 90% społeczeństwa nie przeżyła osobiście tego okresu , a analiza w sprawie odszkodowań nie ujrzała światła dziennego. 
Czy ktoś w Polsce zastanowił się nad tym, że te potencjalne reparacje, musiałoby spłacać także 2,8 miliona ludzi z polskimi korzeniami?
Pół miliona Rosjan, którzy ponieśli w II wś. największe straty, powinni spłacać polskie roszczenia!?
300 tyś Greków, którzy nie otrzymali reparacji których żądali, mieliby spłacać polskie żądania?! 
Wreszcie 250 tyś Zydów musiałoby spłacać polskie zachcianki?!
W RFN żyje 18,6 miliona obcokrajowców od których Polska oczekuje odszkodowań, choć oni do II wś. ręki nie przyłożyli!

Dlaczego naród polski daje się tak łatwo wpuścić w maliny?   
Przecież my jesteśmy najmądrzejsi i wszystko wiemy najlepiej!