Post: #172
Iberte, ja mu zapłacę za ten urlop z własnej kieszeni! Niech je i pije i obserwuje! Nawet oprowadzać go mogę i tłumaczyć.
Jak zobaczy klasztor, który zwiedzają moslemy i nie wysadzają nikogo w powietrze, to może mu coś w główce zaświta, a w przyszłym roku zapraszam Jarusia i Beatkę. Antoniego nie zapraszam, bo bałbym się sytuacji, kiedy by mi mydło upadło pod
prysznicem;=))
Jak zobaczy klasztor, który zwiedzają moslemy i nie wysadzają nikogo w powietrze, to może mu coś w główce zaświta, a w przyszłym roku zapraszam Jarusia i Beatkę. Antoniego nie zapraszam, bo bałbym się sytuacji, kiedy by mi mydło upadło pod
prysznicem;=))