Post: #143
iberte, kiedyś o tym pisałem i zostałem wyklęty od czci i wiary! Jestem wrogiem demokracji w obecnym kształcie.
Jestem zwolennikiem parytetu głosów- im wyższe wykształcenie, im wyższa odpowiedzialność społeczna tym więcej głosów powinno przysługiwać. Lauret nagrody Nobla ma tę samą siłę wyborczą, co menel.
Nasz problem polega na tym, że mamy więcej meneli jak noblistów.
Przedsiębiorca zatrudniający 599 osób i łamiący sobie głowę nad tym co zrobić, by tych 599 u niego zatrudnionych osób otrzymywało co miesiąc godziwe wynagrodzenie, ma tę samą siłę wyborczą jak portier, którego zatrudnia.
Czy ten portier jest wstanie poprowadzić tę firmę, by te 599 osób zachowały swoją pracę i dochody?
NIE!
Dlaczego więc portier ma tyle samo do powiedzenia co szef firmy?
Jestem zwolennikiem parytetu głosów- im wyższe wykształcenie, im wyższa odpowiedzialność społeczna tym więcej głosów powinno przysługiwać. Lauret nagrody Nobla ma tę samą siłę wyborczą, co menel.
Nasz problem polega na tym, że mamy więcej meneli jak noblistów.
Przedsiębiorca zatrudniający 599 osób i łamiący sobie głowę nad tym co zrobić, by tych 599 u niego zatrudnionych osób otrzymywało co miesiąc godziwe wynagrodzenie, ma tę samą siłę wyborczą jak portier, którego zatrudnia.
Czy ten portier jest wstanie poprowadzić tę firmę, by te 599 osób zachowały swoją pracę i dochody?
NIE!
Dlaczego więc portier ma tyle samo do powiedzenia co szef firmy?