Post: #28
(02-08-2017, 23:36)iberte napisał(a): To chyba niezbyt fortunne porownanie
iberte, samobójca to samobójca. Czy mamy teraz rozpocząć dyskusję na temat wyższości powieszenia się nad rzuceniem się pod pociąg?
W Aachen odbędzie się proces niedoszłego samobójcy, który jako Geisterfahrer chciał się pozbawić życia. On przeżył, ale wysłał na tamten świat dwie osoby i cztery ciężko ranił. Teraz ma sprawę za morderstwo.
Jak myślisz jest mu to obojętne, czy raczej ma wyrzuty sumienia?
Identyczny dylemat mają powstańcy warszawscy, którzy przeżyli i zdają sobie sprawę w czym brali udział i do czego to doprowadziło.