.

Nic nie było przedwczesne bo żadnej ogromnej euforii nie było.
Owszem Prezydent dał tylko dwa veta. Ale dał cos innego....przede wszystkim dał sygnał PiSowi...kontre dał.
I to było najcenniejsze. Od dlugiego czasu pierwszy sygnał że zaczyna zauważac to co w Polsce się dzieje.
Zaczyna zauwazać że staje się prezydentem Polski podzielonej jak nigdy dotąd. Za ten mały sygnał ludzie podziękowali mu w kulturalny sposób.
Jednocześnie otrzymał też sygnał ze nie bedzie sam jak przeciwstawi się " jedynej słusznej partii".
Jesli wykaże się rozwaga i przestanie byc tylko notariuszem Kaczyńskiego to nie zostanie sam , tylko może liczyć na wsparcie tych ludzi którzy z róznych miejsc w Polsce wysyłaja mu do pałacu jasny komunikat na brak zgody na zawłaszczanie sobie państwa przez Kaczyńskiego.
Podczas głosowań w sejmie i senacie PiS pokazał twarz zacietrzewienia jakiej nie znali rownież ich wyborcy. I to obnażenie prawdziwych intencji , festiwal glupoty w wypowiedziach polityków prawej strony .
To było bezcenne , własnie to pokazanie prawdziwej twarzy.
Renia nie ma się co martwić . Unia Europejska juz uruchomiła mechanizmy . Poszły sygnały z Europy i ze świata że nie bedzie przyzwolenia na te kroki.
Polacy protestujacy pod ambasadami w swoich krajach tez dają obywatelom tych krajów do myślenia.
Wnioski o 500+ poszły do weryfikacji i na nowych zaostrzonych zasadach już nie wszyscy je otrzymają.

Że tak powiem wychodzi szydło z worka.
Nic nie jest stracone bo Polacy też zauważyli że ich wspólny głos protestu ma moc.