Post: #920
herbi,siemanko, gdzie jest Helen, ona ci opowie jaka ja bylam jako chlop. Szczerze powiedziawszy w domu pozwalam swojemu mezowi mowic i musze przyznac ze on wiecej mowi jak ja, ale ostatnie slowo czesto nalezy do mnie, jak na tym wychodze, no coz ,czesto musze mezowi ,szkoda tylko ze po fakcie,przyznac racje, cieszy sie chlopak jak nie wiem , ratuje to co jeszcze do uratowania jest , a nastepnym razem jest znowu tak samo, ja jak taka uparta koza ,stawiam na swoim a on musi pozniej napraiac to co ja zle zarzadzilam i tak to juz jest ponad 20 lat,