Pies moich marzen...

fabek napisał(a):Tak na marginesie... pisałem już, że nie ma tutaj miejsca na kłótnie a tym bardziej na przechwalanie się i nie ma zamiaru pisać o tym w nieskończoność.

To nie jest kłótnia i przechwalanie się.
Uważam, że Anita nie ma papierów na doradzanie w temacie pies rasowy.
Ja nie leczę moich zębów u ortopedy, a standów nie daję sobie robić przez stomatologa.
Niech każdy doradza w temacie, który zna, w którym może się wykazać doświadczeniem.

Papiery zaprezentowane przez Anitę do fantastycznego pieska, to typowe ogrzewanie się w promieniach sławy kogoś, kogo się zna i co dalej?
Ja grywam w brydża, gdzie moimi kolegami są mistrzowie świata i Europy, czy jak zrobie sobie z nimi zdjęcie, to będzie to znaczyło, że gram tak samo dobrze jak oni?
NIE i jeszcze raz NIE!

Teraz spójrzymy spokojnie na to co zaprezentowała nam Anita.
Zaprezentowała nam Championa piękności FCI w rasie, która nie jest popularna ( a szkoda, bo pieski są wspaniałe )
wejdźmy na strone internetową właścieli psa
http://www.hugogg.pl

Wszystkie wyróżnienie i dyplomy możemy przeczytać z najmniejszym szczegółem.

Rodowód psa KARO jeszcze przejdzie, ale rodowód HUGO jest nie do odcyfrowania.
Karo ma ojca z PKR- wpis do polskiej księgi rodowodowej, reszta jest na księdze wstępnej.
Czy drzewa genalogicznego HUGO nie możemy przeczytać, bo on jako pierwszy otrzymał PKR, a reszta jest na KW lub nieznana?
KW, to nie jest tragedia wielokrotnie jest to porządany napływ świeżej krwi, której niektóre rasy potrzebują jak ryba wody.
Mnie denerwuje coś takiego!

Uczciwy hodowca pokazuje sukcesy swoich pupili, ale pokazuje też słabości rasy.

Anita prosiła o przykłady słabości ZKwP, proszę bardzo to np. problem entropii, który w Polsce traktowany jest nomen omen z przymrużeniem oka, dlaczego o tym piszę?, bo Gaskończyk przedstawiony przez Anitę też jest dotknięty przez tą dolegliwość.
Ze nie jest to nic niezwykłego świadczy niemiecka lista weterynarzy prowadzących zabiegi
w tej specjalności, jest to dla nich zabieg kosmetyczny, ale psy są wykluczane z hodowlii i z wystaw. W Polsce Championami zostają egzemplarze, które miały lepszego chirurga.
Ja nikomu nie zazdroszczę, wszystkei moje pieski miały lub mają championa Polski, ja opisuję tylko rzeczywistość kynologiczną, na której się znam.
Każdy może kupić sobie szczeniaka za ile chce i gdzie chce, ale niech potem nie marudzi, że w miesiąc w miesiąc zostawia stówę u weta i jest z nim na TY