Post: #442
(22-06-2017, 22:46)uzi80 napisał(a): No to dobrze ze dzieciaki moga na Tacie polegać; wiadomo ojcowska miłość to to ta jedyna prawdziwa.
Mój dzionek byl ok.....znowu krankuje....
.
hahaha, tak taktatusiowie wszystkich dzieci łączcie sie

mnie też ostatnio stawy bolą, teraz jestem rowerowa, więc nieco więcej ruchu zażywam i jakby odczuwam, ze latka lecą...
a Ty musisz innej rehabilitantki poszukać, albo lepiej rehabilitanta, wiesz sie seblekosz przed dziunią, to ona potem nie wie, po oc tam przyszła, potem krankujesz i dzionek niby ok, ale czuje w kościach, na łokiu bez tatuażu, że chyba taki sobie, co??