Post: #278
niee , z mezem, ktory wszystko za mnie robi i staram sie na niego jak najwiecej obowiazkow spychac tylko mam maly problem, kregoslup mu siada, pewnie od dzwigania koszy z zakupami z samochodu do domu , nawet mu drzwi nie przytrzymam , nie wpadne nigdy na ten pomysl
wiesz , moje dziecko ma fajnych zwierzchnikow , babke i faceta , oni sa juz po 40 i traktuja ja troche jak swoje dziecko ,wiec mysle ze w tym momencie zajeli sie nia i ona byla z druga osoba w gabinecie , wiec nie byla permanetnie sama, ja w akademiku bylam z kolezanka , ktora nie wiedziala co robi i policjanci cos chcieli od nas, dokumenty i to byl problem bo ja sie balam ze jak wstane do zaczna do mnie strzelac,
wiesz , moje dziecko ma fajnych zwierzchnikow , babke i faceta , oni sa juz po 40 i traktuja ja troche jak swoje dziecko ,wiec mysle ze w tym momencie zajeli sie nia i ona byla z druga osoba w gabinecie , wiec nie byla permanetnie sama, ja w akademiku bylam z kolezanka , ktora nie wiedziala co robi i policjanci cos chcieli od nas, dokumenty i to byl problem bo ja sie balam ze jak wstane do zaczna do mnie strzelac,