Post: #30
Luce - toż nie mogę siedzieć w necie cały dzień . Wracając do wołowiny, to masz rację , moje koty zeżarły ok. 300 g. a na drugi dzień nie ruszyły nawet odrobiny . to było inne mięso , choć kupowane też w Edece na tym samym masarniczym stoisku, okazało się, że jedzą tylko antrykot , lub mięsko na tatara
Kupujemy mięso tylko w Edece , bo mamy tam zaprzyjaźnioną panią , zawsze świeże .
Narazie jedzą , wiem , że też z chemią , ale gdzie jej nie ma .
Bella- filmiki super
Kupujemy mięso tylko w Edece , bo mamy tam zaprzyjaźnioną panią , zawsze świeże .
Narazie jedzą , wiem , że też z chemią , ale gdzie jej nie ma .

Bella- filmiki super

"Największa głupota - bać się co ludzie powiedzą"