Post: #706
Anitko,lubie jak mnie Diego "denerwuje", wlasnie mnie zaatakowal , podrapal ,pogryzl i schowal sie , pewnie czai sie na mnie,
ja jestem tez wkurzona jak stado ,nie wiem jakie stado,chyba psow, otoz moja kolezanka w pracy zawsze podkresla,jak to ona wspaniale pracuje z dziecmi i tym podobne rzeczy, ok, nie chce jej pracy oceniac, bo nie jestem specjalistka w tej dziedzinie, ale coz sie okazalo,gdy przyszlo co do czego,i ona musiala zdecydowac o terminie szkolenia a to szkolenie chce razem ze mna robic.
Mamy trzy terminy do wyboru, dwa terminy w dniach w ktorych mamy tzw. Planungstage -dzieci sa w domu a my mamy Dienstbesprechung i do 16,30 udajemy ze pracujemy , pijemy kawe, siedzimy i rozmawiamy o wszystkim i o niczym i to jest zawsze ostatni wtorek miesiaca, wiec zadecydowalam ze w kwietniu w ten ostatni wtorek zapisze sie na to szkolenie, moja kolezanka zaraz sie sprzeciwila i powiedziala ze zameldujemy sie w czwartek, gdybysmy sie w czwartek zameldowaly , musialabym 10 therapie i grupe czytajaca odmowic i stracilyby na tym dzieci
Poszlam i zameldowalam sie we wtorek, ona tez a teraz caly czas musze wysluchiwac , ze ona ten dzien do planowania potrzebuje do posprzatania swojego gabinetu, pracuje z nia ponad 2 lata i nigdy nie widzialam zeby ona kiedykolwiek sprzatala w gabinecie, dzisiaj przeszla sama siebie , zadzwonila do mnie i powiedziala ze potrzebuje mojej pomocy, wiec przerwalam swoja prace i poszlam do niej , potrzebowala pomocy przy starcie programu do jezyka niemieckiego i wiesz co mi ta baba powiedziala, ze ten Planungstag przydalby sie jej do nauki tego programu a tak to oan nie moze sie nauczyc z tym programmem pracowac, termin jest 25.4. 17 a ona bedzie czekac tyle czasu zeby w tym dniu sie uczyc obslugi programmu, nic nie powiedzialam , dokonczylam swoja prace i poszlam do pokoju
ja jestem tez wkurzona jak stado ,nie wiem jakie stado,chyba psow, otoz moja kolezanka w pracy zawsze podkresla,jak to ona wspaniale pracuje z dziecmi i tym podobne rzeczy, ok, nie chce jej pracy oceniac, bo nie jestem specjalistka w tej dziedzinie, ale coz sie okazalo,gdy przyszlo co do czego,i ona musiala zdecydowac o terminie szkolenia a to szkolenie chce razem ze mna robic.
Mamy trzy terminy do wyboru, dwa terminy w dniach w ktorych mamy tzw. Planungstage -dzieci sa w domu a my mamy Dienstbesprechung i do 16,30 udajemy ze pracujemy , pijemy kawe, siedzimy i rozmawiamy o wszystkim i o niczym i to jest zawsze ostatni wtorek miesiaca, wiec zadecydowalam ze w kwietniu w ten ostatni wtorek zapisze sie na to szkolenie, moja kolezanka zaraz sie sprzeciwila i powiedziala ze zameldujemy sie w czwartek, gdybysmy sie w czwartek zameldowaly , musialabym 10 therapie i grupe czytajaca odmowic i stracilyby na tym dzieci
Poszlam i zameldowalam sie we wtorek, ona tez a teraz caly czas musze wysluchiwac , ze ona ten dzien do planowania potrzebuje do posprzatania swojego gabinetu, pracuje z nia ponad 2 lata i nigdy nie widzialam zeby ona kiedykolwiek sprzatala w gabinecie, dzisiaj przeszla sama siebie , zadzwonila do mnie i powiedziala ze potrzebuje mojej pomocy, wiec przerwalam swoja prace i poszlam do niej , potrzebowala pomocy przy starcie programu do jezyka niemieckiego i wiesz co mi ta baba powiedziala, ze ten Planungstag przydalby sie jej do nauki tego programu a tak to oan nie moze sie nauczyc z tym programmem pracowac, termin jest 25.4. 17 a ona bedzie czekac tyle czasu zeby w tym dniu sie uczyc obslugi programmu, nic nie powiedzialam , dokonczylam swoja prace i poszlam do pokoju