Post: #2
Mam dylemat, Do moich kotów przychodzi kolega (może koleżanka)
Od pewnego czasu siedzi na tarasie i czeka by go wpuścić, oczywiście , nie mam serca , go trzymać pod drzwiami .
Moje kociaki nie reagują na niego , na dworze gonią razem po ogrodzie a w domu pozwalają mu jeść nawet z ich misek , choć daję mu w osobnej.
Kot chyba do kogoś należy , ale nie wiem na pewno.
Przychodzi codziennie wieczorem , zostaje coraz dłużej i nie chce wyjść, no ale nie mogę trzymać przez noc cudzego kota , co robić ?
Może doradzicie coś ...
Od pewnego czasu siedzi na tarasie i czeka by go wpuścić, oczywiście , nie mam serca , go trzymać pod drzwiami .
Moje kociaki nie reagują na niego , na dworze gonią razem po ogrodzie a w domu pozwalają mu jeść nawet z ich misek , choć daję mu w osobnej.
Kot chyba do kogoś należy , ale nie wiem na pewno.
Przychodzi codziennie wieczorem , zostaje coraz dłużej i nie chce wyjść, no ale nie mogę trzymać przez noc cudzego kota , co robić ?
Może doradzicie coś ...
"Największa głupota - bać się co ludzie powiedzą"