Post: #22
Anita napisał(a):<przegrana>
jak może być coś udane skoro się o tym nie rozmawia?
a co wstydliwego jest w rozmowie o współżyciu z małżonkiem....
nie kumam takiego podejścia ;.(
Jest mi źle to nie robię słodkich oczu tylko wale prosto z mostu co idzie do zmiany![]()
Kłamstwo ma krótkie nóżki nawet i w tych sprawach ;(
nie chodzi mi o temat wstydliwie pomijany miedzy malzonkami, tylko - tu na forum.
to byl taki zart, bo nikt o tym jeszcze nie wspomnial.
<jupi>