Post: #178
(12-10-2016, 20:55)herbiherb napisał(a): Helen powodzenia dla mamy i trzymaj sie .
Dobry wieczor , melduje sie

Dziekuje ,za mile slowa herbi , czlowiek nawet nie wie jak szybko zycie potrafi sie zmienic w koszmar.

Mamie rozlal sie wrzod zoladka na zewnatrz, mimo tego ,ze byla u lekarza , zlekcewazyl to, znalazla sie w szpitalu , not op. , po kilku godzinach miala problemy z oddychaniem, serce zaczelo szwankowac, stan byl krytyczny , potem zapalenia pluc dostala, nastepna operacja , gdzies tam szef pekl , straszne to bylo, po kilku dniach dochodzilo wszystko do normy , przewiezli na wewnetrzny oddzial , po dwoch dniach znowu cos z sercem, odychaniem problemy miala, intensywna..

Wczoraj pod wieczor gralam z fona ulubione piosenki dla mamy, lezy sama na sali , cieszyla sie z muzyczki.

Mysle, ze na dniach wyjdzie juz do domu.
Zostawiam pozdrowionka .