Post: #219
Na dłużą chwile Cie opuszczę,bo obowiązki wzywają.
Musze iść na spacer z psem i nakarmić kotki sąsiadki ,bo już się dobijają do drzwi.
Wczoraj pieruny jasne wróciły do domu o 1,30.
Rozpuszczone jak dziadowski bicz
Tłukły się miskami jak opętane,a Tami jak skończył swoje żarcie przyszedł razem ze mną do mojego domu i dojadał karmę mojego psa
Mija to strachliwiec wiec zostaje u siebie.
Idę zanim sąsiadów wyprowadza z równowagi.
Musze iść na spacer z psem i nakarmić kotki sąsiadki ,bo już się dobijają do drzwi.
Wczoraj pieruny jasne wróciły do domu o 1,30.
Rozpuszczone jak dziadowski bicz

Tłukły się miskami jak opętane,a Tami jak skończył swoje żarcie przyszedł razem ze mną do mojego domu i dojadał karmę mojego psa

Mija to strachliwiec wiec zostaje u siebie.
Idę zanim sąsiadów wyprowadza z równowagi.