Post: #21
(17-09-2016, 20:22)ychna napisał(a): Mialam nie wlaczac juz lapka dzisiaj, no ale ktos mnie wspomina i wspomina, ja to chyba wyczulam,
umyta, odsaczona i pokrojona w plastry powiedzmy nagrubosc mojego palca (mam szczuple paluszki) karkowke, ulozyc na blache, posmarowac majonezem (najlepiej polskim Winiary) i na 180 do 200 powoli piec w piekarniku, w tym czasie pokroic cebule w piekne krazki, oblozyc nimi karkowke, w miedzy czasie tez posolic i posypac pieprzem do smaku, na sam koniec oblozyc plastrami zoltego sera. Karkowka rozplywa sie w ustach.
Taka uczte sprawili mi moi goscie z Polski, a przepis rabnela kolezanka swojemu szefowi, ktory ma swoja masarnie i sklepy z wedlinami.
Smacznego!
Dziekuje. Jutro bede robil. Wprowadze malutka modyfikacje gdyz nie lubie majonezu. Mysle czy nie posmarowac karkowki musztarda (ktora bardzo lubie) co myslicie?