Czy lepiej być ładnym i mądrym czy brzydkim i głupim?

Nie stawiam nikomu zarzutow.
Czy eutanazja bedzie powszechna czy nie, nie lezy w moich przekonaniach.
Nie jestem o tym do konca przekonany i to caly moj problem.

(25-11-2020, 00:10)iberte napisał(a): Nie stawiam nikomu zarzutow.
Czy eutanazja bedzie powszechna czy nie, nie lezy w moich przekonaniach.
Nie jestem o tym do konca przekonany i to caly moj problem.

(24-11-2020, 20:10)iberte napisał(a): Z aborcja nie mam tylu zahamowan.
Moze dlatego, ze to glownie decyzja kobiety.

Iberte, to są 2 Twoje wypowiedzi, napisane tego samego dnia.
Przyjrzyj się nim, proszę i...bądź uprzejmy je skomentować.
A może coś w nich dodać, albo wręcz...zmienić?

Traffka,
te wypowiedzi sa jakie sa i nie bede ich zmieniac, by brzmialy logicznie.
Przypuszczam, ze wiem do czego zmierzasz, ale to mi mojego dylematu nie rozjasni.
Nieraz jest tak, ze nie wszystko co powinno byc oczywiste jest oczywiste w istocie.
Myslac logicznie, napewno wykazesz, ze jedna wypowiedz przeczy drugiej, ale to rowniez moich watpliwosci nie rozwieje.

Iberte, w temacie śmierci nic nie jest oczywiste.
Wydawać by się mogło, że ludziom wierzącym (prawdziwie i bezgranicznie) jest łatwiej.
Oni zarówno w poczęciu jak i w odejściu od tego lepszego świata widzą udział Boga.
A skoro tak, to zarówno kwestia aborcji jak i eutanazji nie stanowi dla nich tematu do rozważań.
Urodzić trzeba wszystko! Wszystko, co Bóg dał. Czyli powtórka bez mózgu, albo z dziurą w czaszce, albo bez serca, itd, itp
Ja osobiście wątpię, żeby miłosierny Bóg maczał palce w powoływania do życia takich istot....
Ale nasza Joanna czy Kaja Godek uwazaja inaczej.
Ok, wasze prawo mile Panie.
Ale bądźcie tak uprzejme i nie odbieranie prawa do myślenia inaczej.

Ty, Iberte twierdzisz, że aborcję łatwiej Ci zaakceptować, bo....decyzja leży po stronie kobiety.
Powiedz proszę, że tak nie myślisz!
Masz zdrowego, dorosłego syna. Super!
Ale pomysł co by było gdybyś kiedyś tam dowiedział się, że dziecko ktore ma urodzic Twoja zona jest zdeformowane, nieuleczalnie chore i może umrze zaraz po urodzeniu się.
Pozostawiłbyś swoją kobietę z decyzją w tej sprawie???


A teraz eutanazja.
Twoja bliska osoba od lat choruje na MS.
Dochodzi do momentu, ze juz nie chce dalej żyć, nie może...
Od lat nie widzi, ma kompletny zanik mięśni od leżenia przez kilkanaście lat w łóżku, jest cewnikowanie i sztucznie karmione.
Blaga o śmierć, ponieważ to życie, które ma jest dla niej koszmarem.
Nie odróżnia dnia od nocy, nie odróżnia zimy od lata, chce umrzeć.
Gdzie kończą się Twoje wątpliwości?

Nasze dziecko urodzilo sie ulomne i o jego wadzie rozwojowej wiedzielismy przed porodem.
O dylemacie ktory kradl nam bezsenne noce nie bede pisal.
Niemieccy lekarze przywrocili mu sprawnosc i dzisiaj, podobnie jak ojciec, jest zdrowym i przystojnym facetem..
Gdybysmy wowczas skorzystali z naszych praw, dzisiaj nikt nie mialby kontaktu z tym swietnie zbudowanym cialem i rozwinietym umysle.

Eutanazja jest dla mnie do przyjecia tylko wowczas, jezeli nie bedzie tepieniem ludzi cierpiacych, lecz jedynie usuwaniem cierpienia.
To w dzisiejszym swiecie nie jest oczywiste.
Moje zaufanie do polityki, lekarzy i prawnikow jest w tej kwestii bardzo ograniczone.
Zarowno w PL jak i w DE.
Moze tak byc i tego nikt wykluczyc nie moze, ze owi aniolowie w bieli odkryja w eutanazji swietny interes.
To tylko jedno z moich przemyslen....
Innym razem rozwine....
Mam nadzieje, ze mi wybaczysz.

Iberte, pisałeś już kiedyś o tym że niemiecka medycyna przywrócił sprawność Twojemu synowi.
Ale ja zupełnie o czym innym.
O NIEULECZALNYCH wadach płodu. Takich wobec których zarówno lekarze polscy jak i niemieccy jak i amerykańscy są bezsilni.

Co do interesu na eutanazji...
Iberte, ich bitte Dich ( tu złożone jak do modlitwy ręce)
Jesteś rozgarniętym facetem, na tyle rozwiniętym, żeby mieć świadomość interesów i ciężkiej kasy jaka jest robiona na covid19, wczesniej na handlu organami...

Iberte, proszę....

Traffka,
moj poglad na temat aborcji i owej kontrowersyjnej ustawy jest Ci przeciez znany.
O czym chcesz mnie przekonywac?

Skandale zwiazane ze smiercia na zyczenie, mamy juz za soba.
O co mnie tak usilnie prosisz?

O co?
(...)Moje zaufanie do polityki, lekarzy i prawnikow jest w tej kwestii bardzo ograniczone.
Zarowno w PL jak i w DE.
Moze tak byc i tego nikt wykluczyc nie moze, ze owi aniolowie w bieli odkryja w eutanazji swietny interes.
(...)

Z tego fragmentu Twojej wypowiedzi odniosłam wrażenie, że...pytasz bądź powatpiewasz...w ten świetny interes.
A przecież wiadomo że on jest.... SWIETNY, tylko że....

Skończę potem

Interes się robi na żyjących zwłokach, a nie na eutanazji.
Eutanazja to skrócenie cierpienia i dopływu kasy za pielęgnacje zwłok.
Jerzy Hawrylewicz przez 17 lat leżał w komie.

Robert Enke ( człowiek zdrowy, bogaty ) rzucił się pod pociąg, bo pomimo terapii psychiatrycznej i psychologicznej nie potrafił sobie poradzić ze swoją depresją.

(25-11-2020, 17:49)Traffka napisał(a): O co?
(...)Moje zaufanie do polityki, lekarzy i prawnikow jest w tej kwestii bardzo ograniczone.
Zarowno w PL jak i w DE.
Moze tak byc i tego nikt wykluczyc nie moze, ze owi aniolowie w bieli odkryja w eutanazji swietny interes.
(...)

Z tego fragmentu Twojej wypowiedzi odniosłam wrażenie, że...pytasz bądź powatpiewasz...w ten świetny interes.
A przecież wiadomo że on jest.... SWIETNY, tylko że....

Skończę potem

Nie watpie w interesy o ktorych piszemy

Prawie kazdy z nas ma nadzieje, ze zdazy pozegnac sie z bliskimi i spokojnie zasnie.
Niestety natura z niektorymi z nas ma inne plany.
Dla niektorych przewidziala tortury.
Mamy swietnie rozwinieta medycyne w tym paliatywna.
Sieganie do eutanazji to przejscie przez prog bez powrotu.
To jest temat, ktory wymaga glebokich przemyslen i jezeli nawet sa ludzie( brzmi tragicznie) ktorzy ze wzgledu na wlasne cierpienia sie jej domagaja, nie powinno sie takich decyzji podejmowac pochopnie.
Puszki pandory juz zamknac sie nie da.

Medycyna paliatywna....powiadasz
Hmm..
a ile razy byłeś w hospicjum?
ile razy trzymałeś za rękę kogoś, kto chciał już odejść?

jaka pyszka pandory? o czym mowisz?

(25-11-2020, 22:52)Traffka napisał(a): Medycyna paliatywna....powiadasz
Hmm..
a ile razy byłeś w hospicjum?
ile razy trzymałeś za rękę kogoś, kto chciał już odejść?

jaka pyszka pandory? o czym mowisz?

Jeden raz. 2006. Warszawa.
Do czego zmierzasz?

Miejsc w hospicjach jest za mało.
Mam w rodzinie osobę z nieuleczalną chorobą, która wegetuje od prawie trzech lat.
Dopadła ją corona, no to sobie mówię - zbawienie dla niej, ale gdzie tam lekkie objawy i po dwóch dniach w szpitalu znów jest w domu. Wiem jaki będzie jej koniec i wiem, że ktoś będzie zmuszony powołać komisję etyczną, by ta skróciła jej męki.
Ona nie jest wstanie o sobie decydować. Narazie kasę tłucze opieka.

Moze nalezy poszukac pomocy u specjalistow medycyny paliatywnej, ktorzy przejma opieke w domu...

Iberte osoba nie ma problemu z boleściami, więc nie potrzebuje medycyny paliatywnej.
Ona dogorywa, aż dojdzie do stanu, gdzie nie będzie mogła nic przełknąć, gdzie będzie miała problemy z oddychaniem.
Poczytaj sobie o Chorea Huntington, a wtedy zrozumiesz. Lekarstwa nie ma, a na cud może liczyć tylko osoba pokroju Joanny.

Dobry wieczór.
...już wiadomo jakie nasze zdania na dzień dzisiejszy o eutanazji i strajkach kobiet w Polsce.
Może pogadamy o czymś bardziej przyjemnym...może o stosunkach płciowych?

A tak , na marginesie...już od dawna czytam , że "dzik rozwala forum".. czy mógłby ktoś "kumaty" wytłumaczyć jednemu ignorantu, czemu ten dzik po forum bez nawigacji lata, kiedy jego miejsce jest w lesie? Wszak już sezon na polowanie się zaczął...

(26-11-2020, 18:49)Roksolana napisał(a): Dobry wieczór.
...już wiadomo jakie nasze zdania na dzień dzisiejszy o eutanazji i strajkach kobiet w Polsce.
Może pogadamy o czymś bardziej przyjemnym...może o stosunkach płciowych?

A tak , na marginesie...już od dawna czytam , że "dzik rozwala forum".. czy mógłby ktoś "kumaty" wytłumaczyć jednemu ignorantu, czemu ten dzik po forum bez nawigacji lata, kiedy jego miejsce jest w lesie? Wszak już sezon na polowanie się zaczął...

Kondomy zniszczyly erotyke.
Podobnie jak media.
Wszedzie tylko przemoc i sex.
Osobiscie mam tego dosyc(z wyjatkiem sexu).
Ale Wy kobiety celebrujecie sex jak msze swieta, wiec pisz Roksa....
Wolisz z rana by sie pamietalo, czy z wieczora by sie lepiej spalo?

Nie wywoluj dzika z lasu

Najlepszy seks jest między 4:00 a 4:30 nad ranem.

@Iberte, wilka z dzikem pomylić to już...letka przesada

...a co to jest sex?
Traffka, masz rację ..

(26-11-2020, 21:50)Traffka napisał(a): Najlepszy seks jest między 4:00 a 4:30 nad ranem.

@Iberte, wilka z dzikem pomylić to już...letka przesada

Czas letni czy zimowy?