Czy lepiej być ładnym i mądrym czy brzydkim i głupim?

Ujjjj... Freddy zdarzaja sie tez lekarze z powolania . Nawet juz o nich wspomniales .
Moj domowy rowniez do nich nalezy .

Miałam równiez i wielkie szczęscie i przyjemnośc spotkac takich lekarzy.
Jest ich niewielki procent ale są.

(26-01-2019, 10:33)Freddy napisał(a):

(26-01-2019, 10:23)Diego9 napisał(a): trzeba byc naiwnym, zeby wierzyc w takie bzdury jak ratowanie zycia przez lekarzy, to dotyczy kazdego kraju

A "Ärzte ohne Grenzen" ?
Czy to nie sa lekarze, ktorzy jada gdzies na koniec swiata aby leczyc?
To ze lekarze chca na nas zarobic to normalne.
Bylbym zaskoczony gdyby tego nie chcieli. Ale chca tez zebym do nich przyszedl gdy znow poczuje sie gorzej wiec staraja sie leczyc mnie w miare efektywnie. Bo lekarzy tez jest sporo.
Lekarz to zawod a nie jak u ksiedza: powolanie.
Sa lepsi i sa gorsi ale chwala Bogu ze sa.

i za pieniadze biednych ludzi szmugluja ich do Europy, Freddy, tylko naiwni wierza w ich bezinteressownosc, tam sa podawane leki,zeby sprawdzic ich skutki lecznicze i uboczne, sa podawane leki,ktore sa tu w Europie jako zabronione znane, to jest biznes , nie ratowanie zycia

Unka obiecuje ze napcham tego słońca do obydwu kieszeni i przywiozę we wtorek.
Właśnie zaczął się boarding.
Widzę to po raz nie wiem,  który i "fascynacja" zachowaniem ludzi wciąż ta sama.
Wstają z miejsc i ustawiają się w bezsensowna kolejkę i tak...sterczą.
Po co?
Jeszcze lepsi są ci co mają tzw. Priority
Oni są wpuszczani w pierwszej kolejności i potem stercze na schodach  do zejscia na płyte lotniska.
Ja tez mam Priority  ale tylko ze względu na bagaż a nie żeby się pchać w pierwszej kolejności do samolotu.
Mój towarzysz podróży z Dortmundu do Wroclawia  twierdzi  to to zachowanie ludzi to nawyki z czasów PRL bo ludzie wtedy wszędzie i za wszystkim stali.
Ale to twierdzenie nie może być prawdziwe bo wśród stojących w kolejce jest duzo ludzi młodych,  niepamietajacych PRL, a zresztą dzisiaj lecę do Hiszpanii, wiec czasy PRL nie mają tu nic do rzeczy.

Pozdrawiam Was mili i sympatyczni Forumowicze i życzę udanego łykenda mimo zimna i deszczu, a może nawet...sniegu.
Ja mam zamiar się trochę wygrzac

Mnie dzis czacha dymi, wiec podpisuje jedynie liste obecnosci.
Slonince milych chwil z corka....
Unce zdrowych snow...
Majami mniej sniegu....
Diego mniej zaparc....
Slonca Wam nie zycze.... bo niby dlaczego macie miec lepiej niz ja ?

Milego dnia ... mili internauci

(26-01-2019, 11:39)iberte napisał(a): Mnie dzis czacha dymi, wiec podpisuje jedynie liste obecnosci.
Slonince milych chwil z corka....
Unce zdrowych snow...
Majami mniej sniegu....
Diego mniej zaparc....
Slonca Wam nie zycze.... bo niby dlaczego macie miec lepiej niz ja ?

Milego dnia ... mili internauci

Iberte, ja nie mam zaparc, odzywiam sie baaardzo zdrowo, uprawiam sport itp, prosze nie pozdrawiaj mnie w tej grupie, ja nie naleze do tej grupy, odpowiedzialam tylko na pare twoich wpisow, juz nie bede, podejrzewalam cie o wiecej intelektu , no trudno, ladne i polotne sformulowania nie swiadcza o intelekcie, 

Diego.....
mowisz i masz.
Zafajdanego dnia.

Zaraz tam mniej sniegu.
Spoko Iberte , ja lubie szuflować to białe
A powietrze takie rześkie że aż dech zapiera.

Chcesz cos na dym z czachy ?

Hehe czyzby kac?

(26-01-2019, 12:14)Unka napisał(a): Hehe czyzby kac?

Pewnie tak.
Wypilem dwie szklaneczki i odjechalem.
Rano sprawdzilem portfel i kasa sie zgadza.
Wychodzi na to, ze sam sie uwalilem.
Jedyna korzysc z picia w samotnosci.... to, ze bezkonfliktowo mozna spedzic czas z idiota.

Majami,
dzieki dobry czlowieku... ja wszystko mam.

Aaaaa..to tak to wyciszanie wyglada .

(26-01-2019, 15:17)Unka napisał(a): Aaaaa..to tak to wyciszanie wyglada .

Tak nie wyglada Unka.... ale nie bede opisywal mego raju.
Dzisiaj sie w koncu ogolilem i chcialem jechac do fryzjera.
W koncu czas wrocic do ludzi.
Nie dojechalem, bo w nocy( chyba) jakas wredna kita przegryzla mi kable w samochodzie.
Teraz musze kombinowac w jaki sposob dojechac do ziemi okupanta.
Widac natura nie chce mnie wypuscic...

(26-01-2019, 10:51)Diego9 napisał(a): i za pieniadze biednych ludzi szmugluja ich do Europy, Freddy, tylko naiwni wierza w ich bezinteressownosc, tam sa podawane leki,zeby sprawdzic ich skutki lecznicze i uboczne, sa podawane leki,ktore sa tu w Europie jako zabronione znane, to jest biznes , nie ratowanie zycia

Mam kolege chirurga, który od paru lat pracuje za friko w "Aerzte ohne Grenzen", jak go spotkam, to go spytam ilu biednych już przeszmuglował do Europy i ile wziął w łapę od farmaceutycznych koncernów.
Jak przestanę na tym forum pisać, to będzie oznaczało, że Bernd przetrącił mi łeb, bo wyszedł z założenia, że takiego głupka ziemia nie potrzebuje.

(26-01-2019, 17:07)iberte napisał(a):

(26-01-2019, 15:17)Unka napisał(a): Aaaaa..to tak to wyciszanie wyglada .

Tak nie wyglada Unka.... ale nie bede opisywal mego raju.
Dzisiaj sie w koncu ogolilem i chcialem jechac do fryzjera.
W koncu czas wrocic do ludzi.
Nie dojechalem, bo w nocy( chyba) jakas wredna kita przegryzla mi kable w samochodzie.
Teraz musze kombinowac w jaki sposob dojechac do ziemi okupanta.
Widac natura nie chce mnie wypuscic...

Iberte nawet nieogolony bedziesz wygladal jak czlowiek, jak dla mnie, z brodą czy bez i tak ci będzie dobrze z oczu patrzeć.Po slowach mnie poznacie tez.... No!
To wracaj do okupanta i pisz tu pisz.....

(26-01-2019, 18:58)ferdydurke napisał(a):

(26-01-2019, 10:51)Diego9 napisał(a): i za pieniadze biednych ludzi szmugluja ich do Europy, Freddy, tylko naiwni wierza w ich bezinteressownosc, tam sa podawane leki,zeby sprawdzic ich skutki lecznicze i uboczne, sa podawane leki,ktore sa tu w Europie jako zabronione znane, to jest biznes , nie ratowanie zycia

Mam kolege chirurga, który od paru lat pracuje za friko w "Aerzte ohne Grenzen", jak go spotkam, to go spytam ilu biednych już przeszmuglował do Europy i ile wziął w łapę od farmaceutycznych koncernów.
Jak przestanę na tym forum pisać, to będzie oznaczało, że Bernd przetrącił mi łeb, bo wyszedł z założenia, że takiego głupka ziemia nie potrzebuje.

dobrze by zrobil, bo jaki madry czlowiek stawia takie trudne pytania, bo jezeli nawet "twoj" Bernd uczciwy jest to inni, ktorzy wioza 500 uchodzcow do niemiec, nie sa, to jaka to jest pomoc humanitarna,jezeli sie uchodzcow 39 km od brzegu Algerii uratowalo? hm? zacznij czytac niemieckie czasopisma to wtedy sie wiecej dowiesz.

Lekarze bez granic nie pracują za friko.

Mały przerywnik , warto poświęcic chwilkę.

nie zapomne nigdy tej akcji ze szczepionkami przeciwko swinskiej grypie,na ktora zmarlo okolo 30 osob, an normalan grype umiera 2500 do 3000 tysiecy rocznie , w ciagu kilku tygodni zrobiono szczepionke, bez prob , bez niczego i zaczeto szczepic ludzi, ale najpiewr kupiono 55 milionow szczepionek, po pierwszych szczepieniach okazalo sie , ze pacjeci maja ogromne problemy zdrowotne, typu halucynacje, czesciowy paraliz itp. , sprzedano te szczepionki do Polski, na szczescie niewielu chetnych bylo do szczepien

(26-01-2019, 20:56)Miecznik napisał(a): Lekarze bez granic nie pracują za friko.

Mieczniku, jeśli koszty przelotu i koszty hotelu, oraz wyżywienia uważasz za wynagrodzenie, to trudno z tym dyskutować.
Dla mnie jest to praca za friko.

Ile zarabiaja Ärzte ohne Grenzen nie jest owiane scisla tajemnica.
Z milosci i powietrza nikt nie wyzyje.
Zainteresowani, dokladne wynagrodzenie moga omowic w biurach regionalnych, a i w necie nikt nie robi z tego tajemnicy.
Gdyby jednak probowal ktos cos ukryc, to najpozniej przy rocznym spotkaniu z fiskusem wszystko lezy na stole.
Dla lekarzy poczatkujacych sa to stawki zblizone do Assistenzarzt w klinice.
Dla lekarzy doswiadczonych, ktorzy w tym czasie sa urlopowani , przypuszczam sa to straty finansowe.

Z tego co sie orientuje, nasz Roobin Hood ma notoryczne klopoty z ujawnieniem swych dochodow.
Co maja niewlasciwe szczepionki przeciw grypie wspolnego z WOSP ?