Czy lepiej być ładnym i mądrym czy brzydkim i głupim?

Majami,
w dowodach nie ma wpisow..... wzrost sredni na koniu.

W moim zielonym dowodzie osobistym z PRL-u jest wpis: wysoki.
Mowa o wzroscie 176 cm.
Choc jak sie napręże to mam 177 a nawet 178 cm...

....ani bez konia.
zarówno w dowodzie osobistym jak i w Personalausweis wzrost podawany jest w centymetrach.

À propos wpisów w dowodzie.
U mnie, wraz z wejściem w posiadanie niemieckich "papierów" zmienil mi się...kolor oczu

(21-01-2019, 14:12)Słoninka napisał(a): ....ani bez konia.
zarówno w dowodzie osobistym jak i w Personalausweis wzrost podawany jest w centymetrach.

À propos wpisów w dowodzie.
U mnie, wraz z wejściem w posiadanie niemieckich "papierów" zmienil mi się...kolor oczu

Z szarego na czarujacy?
Niemcy czasami przesadzaja..

---

(21-01-2019, 14:12)Freddy napisał(a): W moim zielonym dowodzie osobistym z PRL-u jest wpis: wysoki.
Mowa o wzroscie 176 cm.
Choc jak sie napręże to mam 177 a nawet 178 cm...

Mnie w zielonym dowodzie nie wpisano wzrostu.
Nie zmiescil sie.

Iberte.....
z piwne na brązowe.
Jak w Polsce składała wniosek o swój pierwszy dowód, to w rubryce kolor oczu wpisałam brazowe.
Pani urzędniczka się zirytowala i powiedziała, że...nie ma takiego koloru.
Byłam zdziwiona, ale dyskusji nie było. Babsko wpisało piwne i koniec kropka.
Od 23 latam oczy brązowe.  To że są czarujące, to zupełnie inna sprawa

(21-01-2019, 14:27)Słoninka napisał(a): Iberte.....
z piwne na brązowe.
Jak w Polsce składała wniosek o swój pierwszy dowód, to w rubryce kolor oczu wpisałam brazowe.
Pani urzędniczka się zirytowala i powiedziała, że...nie ma takiego koloru.
Byłam zdziwiona, ale dyskusji nie było. Babsko wpisało piwne i koniec kropka.
Od 23 latam oczy brązowe.  To że są czarujące, to zupełnie inna sprawa

Piwne oczy to ja mam po krzynce zupy chmielowej.
Za komuny mialem niebieskie.
Rowniez ta komunistyczna mgr. nie chciala mi wpisac „ boski turkis“
Robily co chcialy..

Ano...robiły
Te w mięsnym były jeszcze gorsze....

(21-01-2019, 13:48)iberte napisał(a):

(21-01-2019, 13:39)Majami napisał(a): Napoleon nie był niski , miał 168,5 cm wzrostu.

Dorodna topola.... prawie

Paul Anka 168
Bruno Mars 165
Bono 168
Mahatma Ghandhi 161
Chopin 170
Louis Amstrong 168
Lionel Mesi 169
Bruce Lee 171
Berlusconi 165
Picasso 163....itd



Nikt za nimi kurdupel nie wołał , dokonali rzeczy wielkich i uwielbiały ich kobiety.

(21-01-2019, 14:43)Słoninka napisał(a): Ano...robiły
Te w mięsnym były jeszcze gorsze....

Ach, o tych krolewnach to ksziazki mozna pisac...
Moze ktos z Was bedzie mial ochote.
Ja sie znow musze pakowac.
Milego..

---

Minalem sie z Majami...
Nikt tym ludziom zaslug nie odbiera.
Napoleon rowniez byl „ wielki“.... pomimo, ze byl krotki.
Subiektywna moze byc jedynie ocena jego wielkosci.
Nie o tym jednak tak sobie luzno plotkowalismy.
Jezeli sie myle, to moge miec jedynie nadzieje, ze mi wybaczysz.

Znowu się musisz pakować, lberte?
Myślałam, że ja tu największy  "latawiec" jestem, ale wychodzi na no żem się grubo myliła.
Dopiero w piątek będę się pakować, pierwszy raz w tym roku.


Maiami, a bo my to wiemy jak na tych dżentelmenów 
nikczemnego  wzrostu mówiono w ich czasach?

Nigdy ci nie wybacze !
Z tej prostej przyczyny że nie mam czego wybaczać , bom jakaś taka wcale nie urazona .
Nie przepraszajmy też tak za byle co . Ja szanuje to że kazda inteligentna osoba ma swoje zdanie i nie boi sie go wypowiedzieć.
Nawet jak nim dostaje po grzbiecie . Czasem mi się nalezy .

Pakuj bambetle i baw się dobrze

I gdzie ten cukierek?

Unka! Nie rób nagonki na Iberte.
Jak wróci, to Cię nie tylko cukierkiem, ale Mozart Kugeln obdaruje, i to całą  "bombonierka" 

Uwielbiam Mozartkugeln i juz jestem grzeczna .

Mam pytanie zasadnicze - czy po kobiecej stopie i wielkości nosa mogę określić wielkość kobiecej łechtaczki, oraz wąskość i prężność jej waginy? Czy też inne dane zdradzą mi te parametry?

Bardzo dobry tekst a propos dużego nosa prezentuje Ingolf Lueck w swoim nowym programie - tutaj od 47 minuty
https://www1.wdr.de/radio/wdr5/sendungen/unterhaltung-am-wochenende/kabarettfest-aus-bonn-130.html

(21-01-2019, 19:11)Unka napisał(a): Uwielbiam Mozartkugeln i juz jestem grzeczna .

Zapisalem....bede pamietal

iberte to z twoją pamięcią już jest aż tak źle że musisz notować?

(21-01-2019, 23:16)dziaczuk napisał(a): iberte to z twoją pamięcią już jest aż tak źle że musisz notować?

Wszystko mija.
" Tyle mi zostalo co mi nakapalo"

W sumie to nie możesz narzekać bo dużo ci nakapało wszystko pamiętasz co było przed 30 laty , nawet jak rozładowywałes węgiel. Ja o tym całkowicie zapomniałam
A Pamiętasz jak chodziliśmy za rączkę w Bremen ? 

(21-01-2019, 23:33)dziaczuk napisał(a): W sumie to nie możesz narzekać bo dużo ci nakapało wszystko pamiętasz co było przed 30 laty , nawet jak rozładowywałes węgiel. Ja o tym całkowicie zapomniałam
A Pamiętasz jak chodziliśmy za rączkę w Bremen ? 

Nie pamietam....ale, gdy wroce zapytam drzew.One napewno pamietaja...