Czy lepiej być ładnym i mądrym czy brzydkim i głupim?

(23-11-2018, 00:24)Diego9 napisał(a): nie wskakiwalam i nie wskakuje z dziadami do lozka, nie mam takiej potrzeby, a praca logopedy to nie zadna kariera , ja to wiem , wielu na forum to wie, tylko tobie to umknelo jakos, logopeda to ciezki zawod, zawod , do ktorego trzeba miec powolanie, nigdy nie pisalam ze , zrobilam w niemczech kariere, nie mam wlasnego samochodu, mam za to super rower, tak , jezeli mam super rower-starego kettlera- to zrobilam kariere, moj stary rower jest wykladnikiem mojej kariery, chlopie , zajrzyj do slownika i zobacz co slowo kariera znaczy, chyba sobie dzisiaj zaszaleje i wypije swiezego soczku z pomaranczy,
dzieki Bogu nigdy nie skakalam po obcych lozkach, wiec mozesz tylko marzyc o tym , ze cos takiego by ci sie przydazylo, beeeee obrzydliwosc

---

(22-11-2018, 23:18)Słoninka napisał(a): diego jak widać miałaś dzisiaj słaby dzień....
napij się może melisy albo innych ziółek i...połóż się

dobrej nocy życzę

dzien mialam wspanialy iberte, wypelniony przyjemna praca z dziecmi, ploteczkami z kolegami i kolezankami, piciem kawki, jedzeniem salatki w szkolnej stolowce itp.
takze nie wiem skad ci do glowy przyszlo , ze potrzebuje melissy

Nie wiem skad przyszlo Ci do glowy, ze to ja zapraszam Cie na melise.
Ale .... na zdrowie.

(23-11-2018, 00:24)Diego9 napisał(a): nie wskakiwalam i nie wskakuje  z dziadami do lozka, nie mam takiej potrzeby, a praca logopedy to nie zadna kariera , ja to wiem , wielu na forum to wie, tylko tobie to umknelo jakos, logopeda to ciezki zawod, zawod , do ktorego trzeba miec powolanie, nigdy nie pisalam ze , zrobilam w niemczech kariere, nie mam wlasnego  samochodu, mam za to super rower, tak , jezeli mam super rower-starego kettlera- to zrobilam kariere, moj stary rower jest wykladnikiem mojej kariery, chlopie , zajrzyj do slownika i zobacz co slowo kariera znaczy, chyba sobie dzisiaj zaszaleje i wypije swiezego soczku z pomaranczy,
dzieki Bogu nigdy nie skakalam po obcych lozkach, wiec mozesz tylko marzyc o tym , ze cos takiego by ci sie przydazylo, beeeee obrzydliwosc

---

Diego, ty masz chyba pierwsze objawy demencji! Jeszcze parę lat temu byłaś królową życia - Beamtin, a dzisiaj wypierasz się swoich wcześniejszych tekstów. Czyżby tylko Angestellte?
Już tu wielokrotnie pisałem - ja potrzebuję do seksu afrodyzjaka, który nazywa się "inteligencja" Jako że tobie tego afrodyzjaka brakuje, więc nie mielibyśmy seksu, obojętnym jest jak zewnętrznie jesteś atrakcyjna. Tak sobie myślę, że twoja uroda jest wprostproporcjonalna do pozycji społecznej - vide Beamter/ Angestellter

A moze by tak bardziej ogolnie o temacie porozmawiac zamiast a ty... a ty... a ty...?

Ty ferdydurke juz tak za dużo nie myśl, bo i tak niewiele to  da.
Po tej autoreklamie zbieraj lepiej siły i "oszcz" swoje wiertło, bo chyba wszystkie niewiasty z tego forum,  będą miały coś do....przewiercenia
No może oprócz Jamaica, bo ona będzie.....gotować bigos w wannie.

Zielonka,
Jamaica nie gotuje tutaj bigosu, a Ty obiecalas, ze nie bedziesz solic kawy.

Tym Paniom ktore nie zrozumialy moich wpisow, postaram sie wytlumaczyc.
Dzieli nas bariera plci, wiec wychodze z zalozenia, ze mi sie to nie uda, ale nie chce pozostawic wrazenia, ze Was lekcewaze.
Tym Panom ktorzy poczuja sie oburzeni, ze wypowiadam sie w ich imieniu, przesylam solidarne pozdrowienia.

My faceci traktujemy sex jako zaspokojenie potrzeb oraz zabawe.
Wy kobiety robicie z tego msze.
Podczas gdy Wy potrzebujecie tony pochnacych swiec, kwietniki kwiatow, inteligentnych rozmow, romantycznych spacerow..... my potrzebujemy miejsca w lozku i prezerwatywy.
Oczywiscie zdarzaja sie indywidualisci ktorym potrzebna do tego inteligencja.
Ja moja przecietna inteligencje potrzebuje w pracy, a w pracy sie nie bzykam.
Rozumiem, ze niektorzy z nas cenia sobie inteligentne partnerki i niech caly swiat wie, ze my tez zadne cmoki....
Wy jestescie symbolami piekna, ciepla, wrazliwosci... i droga do Was dluga i ciezka.
Jednak w momencie kiedy juz w Was jestesmy, okazuje sie, ze Wasze prymitywne instynkty od naszych sie nie roznia.
Mysle zatem, ze rozmowa o tym kto jest dziwka, a kto dziwkarzem w niczym nas nie oswieci.

Nie ma nic gorszego od przyzwoitej kobiety w łózku ( męzczyzn to tez dotyczy ).
A tak swoja drogą , naprawde podczas sexu prowadzicie inteligentne dysputy ?

Iberte, obiecałam kawy nie solic i nie będę.
A Ty nie rób się taki poprawny politycznie, proszę.
Ja tam uważam,  że Spaß muß sein, dotąd dopóki nikogo nie uraża bądź obraża.

Zwróć może  lepiej uwagę swojemu koledze o rozbuchanym libido, żeby się trochę ogarnął i nie zachowywał się jak...ćmok, tudzież ćwok.

Zielonka,
dlaczego mam zajmowac sie introwersja mojego kolegi?
Ty jestes tu gospodarzem.
Mnie interesuja obietnice mi dane..

Mocno uogolniles Iberte , ale rzeczywiscie w wiekszosci przypadkow tak to wyglada .
Ja zrozumialam Twoj poprzedni wpis tak , ze kwestia zaplaty za seks / powodu dla ktorego sie na niego decyduje , nie musza byc pieniadze , przez co w pewnym znaczeniu wszyscy sa mniej czy bardziej dziwka .
Kiedys po dyskusji na ten temat pozbylam sie dobrej znajomej .
Zaczelo sie od jej ogromnego oburzenia z powodu tego , ze inna znajoma oferuje mezczyznom swoje towarzystwo podczas roznych podrozy po swiecie . No dziwka i juz
Spytalam ja ile razy wykorzystywala seks jako punkt przetargowy w jej malzenstwie i czy to nie robi z niej tez dziwki ?

Druga sprawa ...kobiety potrzebujace tego wszystkiego o czym piszesz , po prostu nie chca samego seksu , albo tkwia jeszcze w przekonaniu , ze im nie wypada .
Bywa tez i tak , ze kobieta nie chce wiecej jak zaspokoic swoje potrzeby , a mezczyzna juz dzwony koscielne slyszy .
Podsumowujac ...najlepiej , kiedy spotyka sie kogos o podobnym podejsciu do sprawy

Uogolnilem Unka, to prawda.
Mysle jednak, ze nawet jezeli wdalbym sie w szczegoly, to zawsze pozostanie odrobina niezrozumienia.
Widze jednak, ze powoli znajdujemy wspolny mianownik.

Milego...

Z racji płci może raczej...gospodynią.
A gospodyni, to mi się jakiś kojarzy z kołem gospodyń wiejskich....grubawe kobiety z dużym biustem siedzące przy okrągłym stole, dziergające coś na drutach badz szydełku niemiłosiernie przy tym zawodząc....
Tak więc gospodynią nie jestem i być nie chcę.

Jak na mój gust moderator (w liczbie jeden) wystarczy gdyby doszło do jakiejś  większej...zadymy,  czego bynajmniej nie przewiduję.

Więcej w temacie napisze potem...mam nadzieję.
Jakiś chamski Erklärung mnie dopadł i rozsadza mózg, o okropnym bólu gardła nie wspominając...

Tez uwazam Sloninka, ze w tym temacie jestes swego rodzaju gospodynia.
W koncu go zalozylas wiec dbaj aby szedl po okreslonych torach w okreslonym kierunku.
Ja ze swej strony zadbam o przestrzeganie Regulaminu.

I wszyscy mozemy sie dobrze bawic ;-)))

Tym razem siedzi w barze dwoch facetow.
Popijaja smutno wspominajac dobre czasy...
Nad ranem , gdy mieli juz dobrze w czubie, jeden mowi do drugiego...
- sluchaj... gdybym ja mial sex z twoja zona... to my praktycznie rodzina jestesmy?
- nie ( odpowiada drugi), to jestesmy kwita.

Dziwki i dziwkarze?

diego, jeśli nie chcesz żebym była niegrzeczna, to przenieś się ze swoimi inwektywami na priva i przestań zachowywać się jak oszołom bez szarych komórek

mgr. Diego,
niech tytul ktory uzyskalas zmotywuje Cie do dalszego samorozwoju...

Różnica między mądrym a głupim polega na tym, że ten pierwszy potrafi udawać drugiego. Odwrotnie jest to niemożliwe.