A nie Fiscus, mnie nie trzeba nic na poprawe humoru, zazwyczaj mam dobry, chyba juz wyroslam z tych innych, a muzyczke pochwalilam bo tak mi jakos podpasowala pod chwilke..
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
1 użytkownik lubi ten post:1 użytkownik lubi ten post • fiscus
(31-05-2018, 08:42)ychna napisał(a): A nie Fiscus, mnie nie trzeba nic na poprawe humoru, zazwyczaj mam dobry, chyba juz wyroslam z tych innych, a muzyczke pochwalilam bo tak mi jakos podpasowala pod chwilke..
Wiem, ale chciałam Ciebie "podejść " ,co do głównego tematu. A temat jest ogólnie nijaki, bo co to, znaczy "dołek"?
Są emocje,to norma u ludzi, która pozwala lub też nie, na słuchaniu muzyki w danym momencie,jakiej chce słuchać.
ps> wiem , interpunkcja jest u mnie paskudna. To taki znak rozpoznawczy
A Bach, no to,bach
przepraszam, bethoven nie,bach,moj blad. A tak na prawdęto,,ta sonata bardziej kojarzy mi sie z V synfonia pewnego pana,ktory polke za mame mial
Chcialas mnie Fiscus podejsc w temacie dolka?! No coz, jak kazdy miewam swoje lepsze i gorsze dni, generalnie jestem optymistka i chyba nielatwo jest mi sie zsunac w jakis dolek, a jesli juz.. to swoje odchoruje i dosc szybko sie z niego wydrapuje, choc ucze sie powoli to jednak dosc skutecznie, a ze jestem stara to i nauk troche w zapasie mam.
Obejrzałem ponad 20 minut i mogę z czystym sumieniem stwierdzić - to nie jest mój humor i trudno mi to uznać za dobre
Po takim "humorze" można dostać doła!