Tym razem temat dla panów.

W dziale jest temat na temat panów z brodą i upodobań kobiecej strony do zarostu.

Kobiety zazwyczaj brody nie mają, ale mam pytanie do panów:
Jak odnosicie się do zarostu w strefie intymnej?
Co Was bardziej rajcuje? 

Dziki las?
Przystrzyżony we wzorek trawniczek?
Czy też czysty ugór, bez śladu roślinności?

Ciekaw jestem co rajcuje panów!

 

Twoje zainteresowanie "broszka" dominuje wszystkie Twoje tematy.

Iberte, gdzieś Ty się w tym temacie dopatrzył "broszki"?
Już sama myśl o tym, jak to u niej wygląda przyprawia mnie o odruch wymiotny, dlatego nie puszczę wodzy wyobraźni.

Ja tam ....nie chce sie w głebiać w szczegóły. ...ale ....stwierdzenie "co rajcuje panów "...chyba nie bardzo pasuje.
A już na pewno ma dwuznaczny wydzwięk.

Uzi, czy Ty naprawdę jesteś tak pruderyjny, czy tylko udajesz?
Miałem napisać "podnieca" zamiast "rajcuje"?
Jesteśmy dorosłymi ludzmi i wiemy co nam się podoba lub nie.
Dla mnie nie do zaakceptowania jest "dziki las" i albo robimy wycinkę, albo nie mamy seksu, czyli kończymy znajomość.
Dla mnie jest to taka sama rozmowa jak o brodach, czy wąsach u panów.
Włosy pod pachami normalny człowiek nie toleruje, ale są ludzie, którzy mogą to lubić, bo to ich rajcuje.
Fabek założył temat o używanej kobiecej bieliźnie, bo są ludzie, których to rajcuje, bo to jest ich fetysz.
Dlaczego my normalnie nie możemy napisać o tym jaka "fryzura" w strefie intymnej nas podnieca i czego chcemy?
Ludzie tatułują i piercingują sobie genitalia i nikogo to nie wzrusza, a ciebie porusza sformułowanie "rajcuje".

Wg mnie mozesz nawet uzyc slowa " napala".
Sens ten sam!
Mnie rajcuja KOBIETY a nie " fryzury".
Moze byc rowniez" mokra wloszka" z naciskiem na to pierwsze slowo.
Wazne, aby to nie byla p. Walewska, ktora juz dwa tygodnie czeka na Napoleona( nie umyta)

Trzymaj sie...

Iberte, ja rozumiem, że Ciebie rajcują KOBIETY, ale paskudna fryzura na głowie, też dużo mówi o kobiecie. Możemy sobie dyskutować co jest najważniejsze, ale aspekty estetyczne są ważne i nie ma się co czarować, że tak nie jest. 20% więcej IQ nie rekompesuje 30 kg nadwagi, no chyba że fetyszem są kilogramy. Zaniedbana kobieta, tak jak i zaniedbany facet nie są atrakcyjni, pielęgnacja sfery intymnej należy do dbałości o siebie, tak jak idzie się do fryzjera, czy kosmetyczki, więc nie demonizujmy problemu.
Talerz z potrawą w której jest włos odsuwamy od siebie i wołamy kelnera, by przyniósł nowe danie.

Ferdydurke,
3/4 tematow na tym poczytnym Forum zaczyna sie od linku, a Tobie akurat w takim temacie zabralo sie na pisanie.
Od kobiecych wdziekow, poprzez wychowanie higieniczne, w plynny sposob przechodzisz do sztuki zachowania sie przy stole.
Mam nadzieje, ze rozwiniesz troche temat, to i kelnerom w praca bedzie lzej.

Do utrzymania higieny wystarczajaca jest woda , mydlo i deo.
Ale sa ludzie ktorzy twierdza, ze czarna koszula nie brudzi sie tak szybko jak biala ....

Iberte, dlatego mam ponad 20 białych koszul i zero czarnych;=))
Co tu rozwijać? Nie lubię włosów pod napletkiem i między zębami.
Normalne pytanie zadałem i uważam, że można o tym normalnie mówić i pisać.
Do higienny wystarcza woda, mydło i deo. Do przeżycia wystarcza woda i suchy chleb, ale nikt z nas nie chce żywić się tylko chlebem i wodą.

Ferdydurke,
oczywiscie, ze temat jak kazdy inny.
Przerabiany tyle razy w praktyce.... ze ksiazke mozna napisac.
Wstrzymam sie do czasu, az znajde wydawce.

Osobiscie staram sie jednak nie rezygnowac z tych kilku gramow IQ, o ktorych wspomniales.
Przyjdzie czas na Zigarette danach... i co wowczas?
Zgaduj zgadula?
Zdecydowanie, w tym wypadku, kilka gramow nadwagi mi nie przeszkadza...
No!